STALKER 2 zalicza spore opóźnienie

Mimo miłości, jaką STALKER: Shadow of Chernobyl darzą gracze, od jej premiery minęło ponad czternaście lat. Plany na drugą część były odsuwane przede wszystkim z powodów finansowych. Nadzieje na nową odsłonę praktycznie przekreśliły ruchy samego studia. Deweloperzy zajęli się serią Metro, a STALKER zszedł na daleki trzeci plan. Niespodziewanie, na E3 2021, Microsoft ogłosił, że STALKER 2 powstaje i będzie dostępny na PC i Xbox.

Seria STALKER przenosi graczy do alternatywnej wersji Czarnobyla, gdzie w 2006 roku doszło do katastrofy, w wyniku której rośliny i zwierzęta zmutowały w dziwne potwory, z którymi gracze muszą walczyć, aby przetrwać. Jeśli sugerować się tylko zwiastunami, to w warstwie gameplayu niewiele się zmieniło.

Nadal biegamy po Zonie, nadal mamy do czynienia a anomaliami, nadal walczymy o przetrwanie. To, co uległo zmianie, to grafika. Next genowa wersja wygląda wręcz fotorealistycznie, a niedawno publikowane screeny tylko podsycają emocje. Teraz je trzeba będzie nieco ochłodzić i wyhamować.

Dodatkowe 7 miesięcy prac nad STALKER 2

Siedem miesięcy opóźnienia, to bardzo długo, ale - co bardzo zaskakujące - fani poparli tę decyzję. Wielu uważa, że jeśli dodatkowy czas na rozwój gry jest potrzebny, to studio powinno móc w spokoju pracować. Samo studio wypowiedziało się w swoich kanałach społecznościowych w następującym tonie: "STALKER 2 to największy projekt w historii GSC, który wymaga dokładnych testów i dopracowania. Jesteśmy przekonani, że rozwój powinien trwać tak długo, jak to konieczne, zwłaszcza w przypadku takiego projektu."

Decyzja studia i zachowanie graczy jasno pokazują, jakim uczuciem obdarzona jest marka STALKER. Należy także pochwalić postawę Microsoftu, który najwyraźniej nie naciska na deweloperów, by jak najszybciej wydali grę. Biorąc pod uwagę jej rozmach i to, że pojawi się w Xbox Game Pass, może okazać się prawdziwym system i service sellerem.