Sprzedano już 112 milionów PS4
Sony podsumowało pierwszy kwartał obecnego roku fiskalnego, a więc okres od początku kwietnia do końca czerwca. Wyniki mogą napawać optymizmem inwestorów japońskiej korporacji, ale także fanów PlayStation. Sprzedaż PS4 oczywiście coraz bardziej zwalnia, ale sprzedaż gier - przeciwnie.
Jak poinformowano w raporcie giełdowym, liczba abonentów usługi PlayStation Plus wzrosła do 45 milionów, także PS Now zanotowało "znaczący" przyrost zainteresowanych - tutaj szczegółów nie podano. W maju w przypadku PS Plus mówiono o 41,5 mln, więc faktycznie jest sporo nowych graczy.
Nie da sie ukryć, że pozytywny wpływ na liczbę subskrybentów miała zapewne globalna pandemia koronawirusa. Ludzie siedzieli zamknięcie w mieszkaniach, więc granie - przy ściąganiu tytułów przez sieć - było idealną formą rozrywki. Widać to także we wzrostach w innych gałęziach działalności.
Mowa o ogromnym wzroście sprzedaży gier właśnie w formie cyfrowej, bez wychodzenia z domu po pudełka. Aż 74 procent sprzedanych produkcji Sony w opisywanym kwartale to właśnie dystrybucja cyfrowa, a nie brakowało hitów. The Last of Us 2 i Ghost of Tsushima wymieniono na czele stawki.
Jeśli mowa o samym PlayStation 4, to sprzedaż konsoli zwalnia. To nie powinno być większym zaskoczeniem - w końcu już wkrótce do sklepów trafi PS5. W okresie trzech miesięcy rozprowadzono kolejne 1,9 miliona konsol (w analogicznym okresie 2019 roku było to 3,2 miliona - widać różnicę).
A starzenie się generacji nie było jedynym czynnikiem. "Choć wpływ na produkcję PlayStation 4 miały problemy z łańcuchem dostaw części, te kłopoty zostały już rozwiązane" - napisano w raporcie. Przerwanie łańcucha dostaw nastąpiło oczywiście ze względu na zamykanie fabryk na całym świecie.
W poprzednim raporcie kwartalnym mówiono o łącznej sprzedaży PS4 na poziomie 110,4 miliona egzemplarzy, więc dodatkowe 1,9 mln daje nam teraz łączą sprzedaż na poziomie 112,3 mln konsol. W zasięgu jest już Game Boy/Game Boy Color (118,69 mln), na trzecim miejscu listy wszech czasów.