Spora łatka Call of Duty: Black Ops 4 osłabia Ajaxa

​Posiadacze Call of Duty: Black Ops 4 muszą uzbroić się w cierpliwość - najnowsza aktualizacja strzelanki to niemal 10 GB danych, obejmujących mnóstwo zmian i poprawek. Najważniejsze jest zapewne osłabienie postaci Ajaxa, a zwłaszcza jego irytujących granatów błyskowych.

Dobre wieści dotyczą jednak nie tylko klasycznej rywalizacji sieciowej oraz trybu Blackout, ale także zmagań Zombie, które w oczach fanów tej opcji zabawy były dotychczas traktowane co najmniej po macoszemu. Usunięto między innymi błędy, które wyłączały niekiedy grę przed walką z ostatnim bossem.

Niedawno w Call of Duty: Black Ops 4 uruchomiono także transakcje cyfrowe, co także stało się źródłem ogromnych kontrowersji, a Activision oskarżono od nadmierną chciwość. Pisząc w skrócie - nic nowego, standardowy debiut transakcji cyfrowych we współczesnej grze, tutaj pod nazwą Czarnego Rynku.

Reklama

Wydawca wziął sobie jednak do serca przynajmniej część narzekań. Główną kością niezgody jest wydawania punktów na kolejne poziomy dostępu we wbudowanych sklepiku. Gracze narzekali, że robienie tego bez wydawania prawdziwych pieniędzy na punkty jest zbyt powolne, więc teraz wprowadzono pewne modyfikacje, by proces ten nieco przyśpieszyć dla osób, które nie chcą płacić.

W kwestii balansu rozgrywki główne modyfikacje dotyczą właśnie Ajaxa. Efekt działania jego granatu błyskowego - 9-Bang - został skrócony o 25 procent, a oślepiający blask lepiej niweluje teraz taktyczna maska. Najemnikowi osłabiono także tarczę - jeśli strzelamy zza takiej osłony, rozrzut broni rośni o 25 procent, co nie jest może logiczne, ale zapewne bardziej sprawiedliwe.

Co więcej, Ajax jest teraz odpowiednio spowalniany po oberwaniu granatem ogłuszającym będą za tarczą. Rozwiązano także błąd, który powodował, że stojący za tarczą gracz nie mógł w ogóle nie otrzymywał obrażeń, jeśli napastnik prowadził ogień pod określonym kątem.

Inne nowości w Blackout to szybsze ładowanie przedmiotów na początku meczu, nowy nóź, a także zombiaki, które trafiły na wyspę Nuketown. We wszystkich trybach zmodyfikowano i poprawiono punkty odradzania się, krytykowane niemal od dnia premiery ze względu na nadmierną losowość - niekiedy wracamy do życia zaraz obok przeciwnika.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy