Spanie w firmie i 14 godzin pracy. Były menedżer Blizzard North zdradza kulisy pracy nad Diablo 2
Diablo 2 to dla wielu kultowa gra, której powstanie nie obyło się bez komplikacji oraz niemałego grindu w ekipie odpowiadającej za tytuł. O kulisach powstawania drugiej odsłony popularnej serii postanowił opowiedzieć jeden z deweloperów pracujących w Blizzard, David Brevik.
Diablo 2 jest uznawane za jedną z najlepszych gier w historii, ale należy wspomnieć, że kultowa produkcja nie powstała bez kłopotów. O kilku sytuacjach postanowił opowiedzieć podczas Devcom Digital, David Brevik, który kierował zespołem odpowiedzialnym za projekt. Nim zaczęto ustalać pierwsze konkretne detale dotyczące terminu premiery Diablo 2, prace nad grą trwały dobre trzy-cztery miesiące. Ostatecznie zaliczono niemałe opóźnienie, zaś "dwójka" zadebiutowała 29 czerwca 2000 roku.
Co ciekawe, po premierze jedynki deweloperzy przez pewien czas nawet nie chcieli myśleć o tworzeniu kontynuacji. Jednak po dłuższej przerwie od uniwersum ekipa najwyraźniej doszła do wniosku, że warto do niego wrócić. W związku z rozwojem projektu, do którego trafiło więcej klas postaci, rozbudowanych poziomów czy szeregu innych elementów doszło do powstania sporego grindu. Autorzy zdawali sobie sprawę, że mogą nie wyrobić się z pierwotnym terminem premiery wyznaczonym na 1999 rok, co tak też się stało.
Studio przeszło nawet na 14-godzinny tryb pracy, w ramach którego pracownicy spali w firmie, aby tylko wyrobić się z grą.
Presja uległa zmniejszeniu dopiero na jesieni, kiedy ogłoszono opóźnienie debiutu Diablo 2. Niestety, kwestia grindu zauważalna jest zwłaszcza w dzisiejszych czasach, a na ten problem cierpiało m.in. Naughty Dog, które musiało w pocie czoła finalizować The Last of Us: Part II, które i tak zaliczyło poślizg. 29 czerwca 2020 roku Diablo 2 obchodziło 20. rocznicę powstania. Jest to najszybciej sprzedająca się produkcja, która w ciągu dwóch tygodni od debiutu trafiła do 5 milionów graczy.
Marcin Jeżewski - ITHardware.pl