Historia rodzimego studia CD Projekt Red to doskonały materiał na film. Chyba wszyscy znamy choćby mniej więcej losy Marcina Iwińskiego i Michała Kicińskiego, którzy w mrocznych czasach PRL-u handlowali grami na giełdach, a parę lat później - u progu dopiero rodzącego się kapitalizmu - zapragnęli legalnie dystrybuować najlepsze perełki swojej ulubionej formy rozrywki.
To dzięki ich pasji i determinacji doczekaliśmy się pudełkowych wydań zachodnich gier w rozsądnych cenach, profesjonalnej polskiej wersji językowej z gwiazdorską obsadą, a przy okazji często z dodatkowymi gadżetami, które dziś spokojnie pozwalałyby nazwać takie wydania "edycjami kolekcjonerskimi" (i liczyć sobie za nie kilkaset złotych...). W pewnym momencie jednak wydawanie cudzych gier okazało się niewystarczające. Tak - w wielkim skrócie - doszło do powstania oddziału CD Projekt Red, a w konsekwencji: premiery pierwszego Wiedźmina.
Ani się obejrzeliśmy, jak gra osadzona w uniwersum wykreowanym przez Andrzeja Sapkowskiego doczekała się dwóch kontynuacji i stała się najbardziej rozpoznawalnym symbolem Polski, zaraz po wódce i kiełbasie. Dziś za postacie z gry przebierają się cosplayerzy z całego świata, a serial o Białym Wilku przygotowuje Netflix, czyli streamingowy gigant, którego nie trzeba nikomu przedstawiać. Sukces Wiedźmina przetarł też szlak dla całej rodzimej branży gier, o czym - jeśli ktokolwiek ma jeszcze wątpliwości - przekonują dwa poniższe filmiki.
Założę się, że w 1994 roku Marcinowi Iwińskiemu nawet się nie śniło, że zostanie bohaterem dokumentów przygotowanych przez Sony. Dziś jednak Japończycy udostępniają dwuczęściowy reportaż, który przybliża historię CD Projektu oraz ukazuje, w jaki sposób Wiedźmin stał się z niszowej ciekawostki Europy Środkowo-Wschodniej prawdziwym międzynarodowym fenomenem. Całą opowieść snuje znajomy głos Douga Cockle’a, a więc Geralta z Rivii w angielskiej wersji językowej gier. Aż szkoda, że całość trwa tylko dziesięć minut. Coś nam jednak mówi, że po premierze Cyberpunka 2077 będzie można spokojnie przygotować część trzecią...