Sony będzie robić gry mobilne

Czyżby Japończycy w końcu dostrzegli w branży mobile potencjał?

Takie rewelacje zaserwował nam właśnie Financial Times. Jak stwierdził w wywiadzie z FT szef Sony, Kaz Hirai: "Zamierzamy agresywnie wejść na rynek gier mobilnych. To dość duża zmiana: wejść też na telefony, zamiast oprzeć swój biznes wyłącznie o konsole. Pokémon Go zmieniło jednak warunki gry. Nawet to, jak ludzie się poruszają - dosłownie".

Financial Times powołuje się na analityka Steve'a Baileya (IHS Market), który twierdzi, że taka zmiana nastawienia względem wcześniejszych nieudanych inicjatyw ("nie udało im się, bo skupiali się na sprzedawaniu sprzętu, nie gier") to wynik tego, że zagrożenie ze strony rynku mobilnego stało się "zbyt duże, by je ignorować".

Reklama

Teraz jednak Sony stworzyło ForwardWorks, czyli specjalny oddział firmy, który zająć ma się wyłącznie tworzeniem mobilnych tytułów. Japończycy, Chińczycy i Koreańczycy wydają na mobilki najwięcej pieniędzy - dlatego też Sony skupi się najpierw na podbiciu tych rejonów.

Bardzo możliwe, że przy użyciu rozszerzonej rzeczywistości (AR), która szczególnie bardzo zaimponowała Hiraiowi w Pokémon Go ("świetny, innowacyjny pomysł, który uniesie ku górze wszystkie łodzie w branży gier").

Co ciekawe, na koniec swojego raportu Financial Times wspomina, że "ulepszona wersja PlayStation, Neo, ma ukazać się jeszcze w tym tygodniu". Czy to pomyłka, czy podczas środowego PlayStation Meeting rzeczywiście zostaniemy zaskoczeni nagłą premierą nowego sprzętu Sony?

CD Action
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy