Słabe wyniki Overkill's The Walking Dead oznaczają problemy dla wydawcy

​Kooperacyjna strzelanka Overkill's The Walking Dead nie sprzedała się zgodnie z oczekiwaniami, co sprawia, że firma Starbreeze może mieć spore kłopoty finansowe. Wydawca i właściciel studia Overkill zapowiada cięcie kosztów oraz skupienie się na podstawowych segmentach działalności.

Któż mógł przewidzieć, że słaba gra nie zainteresuje graczy! Produkcja ukazała się jednocześnie na PC, PS4 oraz Xbox One. Wzorem innych tytułów szwedzkiego studia, mamy do czynienia z kooperacyjną strzelanką z kamerką w perspektywie pierwszej osoby, przeznaczoną dla maksymalnie czterech graczy, wykonujących zadania na przygotowanych mapach.

Akcja toczy się w stolicy USA - w mieście Waszyngton. Umarli wracają do życia jako bezmózgie potwory nastawione wyłącznie na zabijanie, a gracze muszą połączyć siły, by przetrwać w niegościnnym środowisku, zbierając surowce i ratując innych ocalałych w celu wzmocnienia obozu.

Reklama

Gdyby tylko Starbreeze miało jakieś wskazówki na temat nadchodzących problemów z grą! Cóż, już publikowane pod koniec października materiały wideo z testów beta pełne były narzekań, a tytuły filmów - w stylu "Proszę, nie kupujcie Overkill's The Walking Dead" - nie napawały optymizmem. Wśród minusów wymienia się między innymi słabą sztuczną inteligencję przeciwnika czy też nacisk na skradanie, które zostało jednak fatalnie zrealizowane.

W prace zainwestowano najwidoczniej sporo pieniędzy, których jeszcze przez długi czas nie uda się odzyskać w sprzedaży, jeśli w ogóle to nastąpi. Co więcej, wydawca wersji konsolowych - firma 505 Games - wypłaci 10 milionów dolarów opłaty licencyjnej dopiero w przyszłym roku.

Wszystko to sprawia, że Szwedzi mają teraz spore problemy. Gra radzi sobie podobno dobrze w Chinach i w Rosji, ale gdzie indziej można mówić już tylko o spektakularnej porażce. "To oczywiście rozczarowujące, ale mamy podstawy do dalszej pracy w związku z liczbą sprzedanych egzemplarzy" - komentuje Michael Hjorth, prezes zarządu Starbreeze.

Nie pomaga także fakt, że w ostatnich latach firma znacznie się rozrosła i dzisiaj ma biura nie tylko w Sztokholmie, ale także w Paryżu, Los Angeles, San Francisco, Barcelonie, Brukseli, Bangalore oraz Dehradun. Poza działalnością wydawniczą zainwestowano także w inne gałęzie rozgrywki, razem z Acerem budując nawet zestaw rzeczywistości wirtualnej. Teraz trzeba jednak ponownie skupić się na tym, co najważniejsze, czyli grach. Czyżby Payday 3 nadchodził szybciej, niż oczekiwaliśmy?

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy