Sinking City wróciło na Steam, z konfliktem prawnym w tle
Interesujący horror The Sinking City wrócił do dystrybucji na Steamie i innych sklepów z cyfrową zawartością. To dobre wieści - gra jest bardzo dobra - lecz nie zakończył się jeszcze konflikt prawny na linii deweloperów - Frogwares - oraz wydawcy, który finansował produkcję, a więc firmy Nacon.
W The Sinking City eksplorujemy otwartą mapę zalanego miasteczka, gdzieś w latach 1920. Tytuł ukazał się w czerwcu 2019 roku, lecz już dwa miesiące później zniknął ze sklepów. Frogwares argumentowało, że Nacon nie spełniło wszystkich warunków podpisanej umowy wydawniczej.
Sąd w Paryżu orzekł w październiku, że gra może powrócić do dystrybucji przynajmniej do czasu wydania ostatecznego wyroku przez sąd apelacyjny. Właśnie dlatego projekt jest ponownie dostępny do kupienia, lecz zainteresowani gracze powinni pośpieszyć się z kupowaniem, bo gra może zniknąć.
Nacon może być kojarzone lepiej pod dawną nazwą, Bigben Interactive. Umowę z Frogwares podpisano w 2017 roku umowę, która przyznaje Nacon prawo do "sprzedaży i komercjalizacji" produkcji na konsolach oraz komputerach PC w zamian za dostarczanie tzw. "kamieni milowych".
Te kamienie milowe to po prostu kolejne wersje produkcji. Forgwares zapewnia, że te dostarczało, nawet podczas gdy Nacon nie wypłacało uzgodnionych pieniędzy. Przyczyną takiego stanu rzeczy miał być fakt, że Nacon przejął inne studio, także pracujące nad horrorem inspirowanym H.P. Lovecraftem.
Nacon miał nawet żądać od Frogwares udostępnienia kodu źródłowego tytułu zespołowi, pracującemu nad tym drugim projektem. Po debiucie The Sinking City, wydawca oznajmił za to, że anuluje akceptację warunków umowy, co oznaczało brak pieniędzy ze sprzedaży swojej produkcji.
To działanie doprowadziło do złożenia w sierpniu 2019 roku przez Frogwares pozwu sądowego. Zaraz po tym Nacon zaczęło przesyłać partnerowi niekompletne raporty finansowe oraz nabywać domeny związane z marką Sherlocka Holmesa, z której Frogwares słynie. Niezbyt dojrzałe zachowanie.