SimCity: Dlaczego tak długo czekaliśmy na offline?

Od premiery SimCity upłynął już kawał czasu, a tryb offline gracze otrzymają dopiero niebawem.

Dlaczego trwało to tak długo? Jeden z twórców gry wyjaśnił, że proces zaczął się niedługo po premierze i był bardzo skomplikowany.

Simon Fox, główny projektant trybu single w SimCity, na oficjalnej stronie gry pisze, że ostatnia odsłona symulacji miasta została od podstaw zaprojektowana tak, by każda z czynności gracza - które w różnej skali ciągle wpływają na inne miasta w regionie - była oparta na komunikacji z serwerami. Pozyskanie nawet niewielkiej informacji i wprowadzanie zmian w danych odbywało się za pośrednictwem sieci.

Reklama

Nie dało się więc wcisnąć jednego guzika, by wszystko stało się prostsze. Twórcy przez ponad pół roku przepisywali kluczowe elementy kodu gry. Aby gra funkcjonowała prawidłowo, należało dokonać dużych zmian w przeprowadzanych przez nią na bieżąco obliczeniach.

System symulacji był pisany w Javie, a przesiadka na model lokalny - i jednocześnie inżynierska gimnastyka przy dbaniu, by nie ucierpiał multiplayer - wymagała użycia C++. Odcięcie singla SimCity od Internetu łączyło się tym samym z usunięciem kodu, który skłaniał grę do połączenia z serwerami i napisania od nowa linijek "lokalnych".

Dzięki temu wszystkie wymiany danych w poszczególnych regionach będą ciążyć na kliencie gry. Obecnie trwa ostatnia faza testów nowej mechaniki, która ma zostać wprowadzona w aktualizacji numer 10.

CD Action
Dowiedz się więcej na temat: SimCity
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy