Serwery sieciowego Hawken w wersji PC zostaną wyłączone
Twórcy nastawionego na sieciową zabawę Hawken poinformowali, że za kilka miesięcy zamierzają wyłączyć serwery gry w wersji PC.
Jak poinformowali odpowiedzialni za projekt developerzy, wydana w 2014 roku gra przestanie działać 2 stycznia przyszłego roku. Tego dnia tytuł zniknie z oferty usługi Steam, zaś obecnie zablokowano możliwość kupowania kolejnych dodatków.
We wpisie opublikowanym na oficjalnym profilu tytułu w serwisie Facebook autorzy wyjaśnili, że decyzję o wyłączeniu serwerów podjęto ze względu na chęć zmiany priorytetów zespołu. Innymi słowy - chcą zapewne zająć się innymi grami.
- Współpracowanie z tak oddanymi graczami używającymi PC było niesamowicie pouczającym doświadczeniem. Wasze opinie i wsparcie było dla nas bezcenne - ekipa zamierza tworzyć więcej świetnych gier korzystając z lekcji, które od was otrzymaliśmy - napisano.
Obecnie nie jest jasne, jaki los czekają konsolowe wersje gry. Twórcy na razie nie wspomnieli o wydaniach Xbox One i PlayStation 4, które ujrzały światło dzienne w lipcu ubiegłego roku. Niewykluczone więc, że nadal będą dostępne.
Hawken to produkcja sieciowa, w której gracze zasiadają za sterami mechów, czyli potężnych maszyn kroczących. Tytuł bazuje na modelu F2P, co oznacza, że rozgrywka jest darmowa, aczkolwiek nie zabrakło opcjonalnych mikropłatności.
Pierwsze wzmianki o projekcie pojawiły się w 2011 roku, gdy opublikowano efektowny zwiastun. Początkowo twórcy nawiązali współpracę z firmą Meteor Entertainment, którą jednak zamknięto trzy lata później. Pieczę nad grą przejęło później Reloaded Games.
Informacja o planowanym wyłączeniu serwerów jest pewnym zaskoczeniem. Szczególnie, że jeszcze w lutym ogłoszono sporych rozmiarów aktualizację, która miała niejako zresetować produkcję. Łatkę planowano wydać jeszcze w tym roku. Cóż, najwyraźniej zmieniono zdanie.
Nie można oczywiście wykluczyć, że rezygnacja z dalszego rozwoju Hawken w wersji PC podyktowana jest chęcią stworzenia nowej, odrębnej pozycji osadzonej w uniwersum z mechami. Na razie dalsze plany twórców pozostają jednak nieznane.
