Pewną intrygującą ciekawostką jest fakt, że w planach są także odsłony PlayStation 4 oraz Xbox One, lecz te ukażą się dopiero w przyszłym roku, ponieważ wydawca Serious Sam 4 - Devolver Digital - podpisał umowę na wyłączność z usługą... Stadia od Google. Ta obowiązuje właśnie do końca roku.
Blokowane są jednak tylko konsole, więc nie ma żadnych problemów z równoczesnym wydaniem gry na Steamie. Wszystko to brzmi dość nietypowo, ale warto chyba poczekać na pierwszą "pełnoprawną" odsłonę cyklu od 2011 roku. Nie licząc licznych eksperymentów ze sprzętem VR.
E3 2018: Serious Sam 4: Planet Badass - galeria screenów
Croteam obiecuje zabawę w starym, dobrym stylu. Z nowych informacji wynika, że zapowiedziany w kwietniu Serious Sam 4: Planet Badass to strzelanka oparta na sprawdzonej formule, czyli walkach z całymi hordami nieustępliwych wrogów. Wśród tych ostatnich znalazło się miejsce zarówno dla znanych i lubianych (np. kamikaze czy kleer), jak i debiutantów. Choć akcję gry osadzono w rozległych środowiskach wypełnionych opcjonalnymi celami, tajemnicami i zasadzkami, to nadal będziemy mieli do czynienia z liniowym doświadczeniem. Duże przestrzenie uzasadniają obecność grywalnych pojazdów. Studio Croteam na razie wspomina o motocyklu, kombajnie i kuloodpornym papamobile. Na koniec warto dodać, że Sam nie musi walczyć samotnie – Rodriguez, Jones czy Hellfire wezmą czynny udział w akcji. Jeśli wierzyć oznaczeniom ze Steama, Serious Sam 4: Planet Badass zaoferuje tryb kooperacyjny zarówno w wydaniu sieciowym, jak i lokalnym.






Autorzy obiecują rozgrywkę "na większą skalę", toczoną nie tylko na jednej mapie. Niewykluczone, że - zgodnie z pierwotnym podtytułem, Planet Badass - graczom dane będzie zwiedzić kilka obszarów zlokalizowanych na terenie całego świata. Akcja rozgrywa się przed wydarzeniami z części trzeciej.
Seria autorstwa studia Croteam składa się z pierwszoosobowych strzelanek, w których gracze stawiają czoła rozmaitym potworom. Walka jest najważniejsza, w starciach korzysta się z kilku typów broni, a przeciwnicy to często całe hordy oponentów, nadrabiające brak inteligencji liczbami.