Sega wydała demo niedokończonej gry, twórca nie jest zadowolony

​W zamierzchłej przeszłości japońska Sega wpadła na pomysł wydania kolekcji swoich klasycznych platformówek 2.5D, odświeżonych o nową oprawę graficzną i współczesne rozwiązania. Koncept szybko umarł śmiercią naturalną i nigdy nie został zrealizowany, lecz zdążono nieco popracować.

Właśnie dlatego w tym tygodniu japońska korporacja postanowiła odgrzebać demonstracyjną wersję remake’u Golden Axe, jednej z gry przygotowywanej do tego zestawu. Całość nosi tytuł Golden Axed: A Cancelled Prototype i pochodzi z 2013 roku, gry projekt rozwijało studio Segi w... Australii.

Teraz Sega obchodzi 60. rocznicę rozpoczęcia działalności, więc prototyp postanowiono upublicznić za darmo, w ramach ciekawostki. Otrzymujemy jeden poziom, nie brakuje błędów i artefaktów graficznych, ale całość stanowi "rzadki rzut oka za kurtynę burzliwego świata gier" - głosi opis.

Reklama

Wydawca zapewnia nawet, że skontaktował się z oryginalnymi twórcami. Tutaj zaczyna się problem, ponieważ najważniejsi z nich - programista Tim Dawson oraz projektant Sanatana Mishra - przyznają, że nic takiego nie miało miejsca. Przynajmniej z nimi nikt z całą pewnością nie rozmawiał.

Co gorsza, obaj woleliby nie wspominać projektu. Jak mówi Dawson, był on dla niego "osobistym nagromadzeniem koszmarów, nieudolnego zarządzania, prawdziwego spojrzenia na branżę i heroizmu, osiągniętego przez mały zespół w nierozsądnych warunkach" - wspomina na Twitterze.

"Jest więc całkiem dziwne widzieć projekt osiem lat później bez żadnego kontekstu czy słów uznania i  z żarcikiem w tytule" - dodaje. Sega szybko odparła, że nie zamierzała "przywoływać bolesnych wspomnień u Dawsona i jego kolegów, czy też potraktować ich bez należytego szacunku".

Dlatego też z opisu na Steamie usunięto zdanie szczególnie nabijające się z jakości wykonanej pracy, choć tytuł to nadal Golden Axed: A Cancelled Prototype ("axed" to potoczne określenie anulowanej gry, a "cancelled prototype" to oczywiście "anulowany prototyp"). Są jeszcze chętni na granie?

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: SEGA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy