Sailaway: Zapowiedziano symulator żeglarstwa
Jeżeli ktoś marzy o przepłynięciu świata łódką, ale z różnych powodów (np. choroba morska) nie jest w stanie tego zrobić, to Sailaway może być dla niego całkiem ciekawą alternatywą.
Co powiecie na żeglowanie po w pełni symulowanym oceanie? Jego przepłynięcia ma zająć tyle, co w realnym świecie. Nie ukrywam, że na żeglarstwie znam się tylko w stopniu umożliwiającym prucie fal Kawką (czyli wcale) i coś mi mówi, że większość z was ma podobne doświadczenie.
Niedługo pojawi się jednak okazja zabawić się w prawdziwego wilka morskiego. Sailaway ma być pełnoprawnym, hardkorowym symulatorem żeglarstwa. Jego twórca, Richard Knol, zapewnia, że każdy aspekt tej sztuki został zaimplementowany z tak wielką wszechstronnością, jak to tylko było możliwe.
W grze będą dostępne trzy jednostki, a każdą z nich będzie się sterowało nieco inaczej. Na szczęście twórca przewidział możliwość stopniowania poziomu złożoności symulacji, więc w teorii każdy powinien poradzić sobie z utrzymaniem się na wodzie.
Gra pozwoli zapraszać znajomych na swoją jednostkę albo żeglować z nimi burta w burtę, na przykład w formie wyścigu. Co ważne każdy aspekt świata gry: zachowanie wody, fal, wpływ pogody, zmienność nieba i tak dalej, ma mieć solidne oparcie w rzeczywistości, a każdy ocean na ziemi będzie można poznawać w czasie rzeczywistym.
Szczerze mówiąc, brzmi to odrobinę nazbyt optymistycznie jak na dzieło jednego człowieka, ale kto wie? Chętni będą mogli sprawdzić jego wiarygodność już w kwietniu, kiedy zadebiutuje steamowa wczesna wersja.