Romero wyjawia, kim jest „Doom guy” na okładce gry!
Wydawałoby się, że jest to zwykła ilustracja, stworzona całkowicie komputerowo. Tak jednak nie było, były pracownik id Software wyjawia, kim jest postać na okładce gry.
Zaczęło się od niewinnej ankiety na twitterze, a skończyło na wyjaśnieniu jednej z nurtujących fanów klasyków tajemnicy. John Romero spytał na swoim oficjalnym koncie o to, z jakiej gry ciekawostkę najbardziej chcielibyśmy usłyszeć. Wygrał Doom, który zgarnął 40% wszystkich głosów. Pozostałymi opcjami do wyboru były: Quake, Wolfenstein 3D i Commander Keen. Z tej okazji były członek id Software postanowił wyjawić, kim jest bohater z okładki gry.
Postać, o której mowa była wzorowana na na męskim modelu, któremu zdjęcia robił Don Punchatz - główny ilustrator. "Odbyło się to w pokoju, który Adrian i Kevin od kilku dni zamieniali w bazę STARTAN, tworząc gliniane modele postaci oraz krwawe ściany, które później przetwarzali na postać cyfrową" - stwierdził Romero.
"Model ściągnął koszulkę i zaczął pozować z naszą zabawkową bronią plazmową. Don spytał nas o rady dla modela, więc tłumaczyłem, że jest żołnierzem atakowanym przez niezliczoną ilość demonów. Byłoby świetnie, gdyby stał na wzgórzu i strzelał do nich w dół" - dodał Romero.
Model pozował w wielu pozycjach przez ponad 10 minut, jednak żadne ujęcie nie satysfakcjonowało Johna Romera. Nic się według niego nie nadawało na okładkę, bo mężczyzna nie potrafił sobie wyobrazić sytuacji, a tym bardziej się w nią wczuć. Były członek id Software postanowił wziąć sprawy w swoje ręce.
"Sfrustrowany ściągnąłem koszulkę, odebrałem broń i powiedziałem modelowi: >na ziemię i szarp mnie za rękę jakbyś był demonem!< - ustąpił i zrobił to. Wycelowałem broń w nieco innym kierunku: >właśnie o to mi chodziło!< - rzuciłem do Dona, który pstryknął kilka fot" - wyjaśniał Romero.
Zagadka została rozwiązana. Doom guyem na okładce jest nikt inny jak sam John Romero. Zaskoczeni?
PŁ