Rocket League rezygnuje z lootboxów

​A jednak są jeszcze gry, które nie dodają skrzyń z losową zawartością, lecz z nich rezygnują. Takim chlubnym przykładem jest Rocket League. Twórcy sieciowej produkcji poinformowali na oficjalnej stronie, że "później w tym roku" usuną płatne pojemniki z losowymi przedmiotami kosmetycznymi.

Te elementy oczywiście nie znikną z tytuły, lecz we wbudowanym sklepiku będziemy po prostu kupowali dokładnie to, co będzie dla nas interesujące - bez elementu losowego. Całość ma przypominać system, który Epic wprowadził niedawno w Fortnite w trybie Ratowania Świata.

Jak dodano, nic nie zmieni się w przypadku sprzedaży przepustek Rocket Pass Premium, samochodów w DLC oraz sklepiku Esportowego. Te produkty będą dostępne równolegle z wspomnianymi dodatkami kosmetycznymi w ramach nowego systemu. Więcej szczegółów poznamy wkrótce.

Reklama

Rocket League opiera się na nietypowych mechanizmach zabawy. Bierzemy udział w meczu piłkarskim (jest też opcja dla fanów koszykówki), ale rozgrywanym z pomocą samochodów wyposażonych w napęd rakietowy. Jeden zespół może składać się z maksymalnie czwórki osób.

Celem jest oczywiście strzelenie więcej bramek niż drużyna przeciwna. Pojazdy korzystają z różnego rodzaju dodatków, w tym dopalaczy. Rocket League ukazało się w pierwszej kolejności na PC i PlayStation 4, wydane w lipcu 2015 roku. Kilka miesięcy później tytuł trafił na Xbox One.

Na początku roku wprowadzono drużyny multiplatformowe. Rozwiązanie tego typu miało pierwotnie pojawić się w grze jeszcze w ubiegłym roku, lecz twórcy natrafili najwyraźniej na jakieś problemy. Ostatecznie rywalizacja bez względu na platformę sprzętową zadebiutowała jako opcja w styczniu.

Wtedy zabrakło możliwości stworzenia drużyny, w której - dla przykładu - znaleźliby się nasi znajomi preferujący zabawę na konsoli. Wbrew pozorom aktualizacja nie była tylko małym uzupełnieniem, ponieważ deweloperzy musieli przygotować całkiem nowy system kont użytkowników, RocketID.

W maju Epic Games ogłosiło, że nie zajmuje się już tylko przejmowaniem gier na wyłączność dla Epic Games Store, ale zaczyna kupować także całe studia deweloperskiego. Pierwszym przykładem był właśnie zakup Psyonix z Kalifornii, odpowiedzialnego za popularne Rocket League.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Rocket League
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy