Przez Among Us przetoczyła się fala spamu

​Gracze Among Us pod koniec ubiegłego tygodnia stali się ofiarami spamu, który był rozsyłany na dostępnym w grze czacie. Wiadomości reklamowały pewien kanał na YouTube propagujący cheaty.

Among Us to obecnie jedna z najpopularniejszy gier również na Twitchu. W związku z tym produkcja przyciąga różne grupy graczy, którzy niestety czasami chcą wyłącznie uprzykrzyć życie pozostałym uczestnikom rozgrywki.

Z czwartku na piątek na czatach w grze przeszła fala dużego spamu rozsyłającego podobne do siebie wiadomości promujące kanał Erisa Lorisa na YouTube, z czego niektóre z komunikatów groziły zhakowaniem urządzeń użytkowników. Nie zabrakło również nawiązań do prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa.

Reklama

Sam profil, który tak usilnie reklamowano zawiera prezentacje związane z hakowaniem oraz cheatami wykorzystywanymi w rozmaitych tytułach. Możliwe, że służy on do sprzedaży tych narzędzi. Redakcja Eurogamera nawiązała kontakt z rzekomym Erisem Lorisem (logując się na adres podanego w jednej z wiadomości Discorda). Stwierdził on, że do tej roboty zwerbował dziesiątki ludzi, którzy dobrowolnie udostępnili swoje komputery by zwiększyć moc bota rozsyłającego nachalne komunikaty.

Loris uważa ponadto, iż skutecznie obszedł zabezpieczenia gry i choć autorzy mogą go powstrzymywać, to jest to zabawa w kotka i myszkę. Zainteresowany twierdzi, że spam rozsyła dla zabawy oraz chęci ujrzenia reakcji innych użytkowników.

Deweloperzy odpowiedzialni za projekt zareagowali dość szybko przeprowadzając konserwację serwerów Among Us, żeby pozbyć się problemu. Niestety zabezpieczenia udało się obejść więc nie ma pewności, że podobny atak lub fala oszustów nie przetoczy się przez produkcję.

Marcin Jeżewski - ITHardware.pl

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Among Us
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy