Próbowałeś odpalić Cyberpunka 2077 przed premierą? Czeka cię interesujący easter egg od twórców

​Gracze, którzy próbowali uruchomić Cyberpunka 2077, musieli zapewne zdziwić się widokiem easter egga przygotowanego na tę okoliczność przez autorów z CD Projekt RED.

Do premiery Cyberpunka 2077 można już odliczać godziny, a w sieci pojawiły się pierwsze recenzje, które w dużej mierze są pozytywne i utwierdzają w przekonaniu, że dostaniemy naprawdę solidną grę. Mimo iż pliki instalacyjne da się już pobrać na komputer to odpalenie produkcji ze względu na blokadę czasową jest niestety niemożliwe. Próby jej obejścia przewidział jednak CD Projekt RED, który umieścił dla graczy ciekawy easter egg.

Po odpaleniu launchera Cyberpunka 2077 zamiast menu głównego wita nas ekran, na którym widzimy dobrze znanego Johnny'ego Silverhanda. Ten, nazywając nas samurajami, radzi byśmy wrócili do spania i wrócili 10 grudnia, czyli w dniu debiutu gry. Oczywiście to, kiedy zagramy zależy od strefy czasowej, w której się znajdujemy. Przykładowo użytkownicy z Polski odpalą tytuł już od 1:00 w nocy 10 grudnia.

Reklama

Nim do tego dojdzie, najpierw trzeba będzie pobrać ważący ok. 43 GB patch premierowy naprawiający najpoważniejsze glitche. Niewątpliwie nie wszystkie wady uda się usunąć w tej jednej łatce i przed deweloperami z CD Projekt RED miesiące intensywnych prac, żeby dopracować grę do odpowiedniego poziomu. Nie brak bowiem głosów, że aktualnie projekt przypomina bardziej gry z wczesnego dostępu czy nawet bety.

Marcin Jeżewski - ITHardware.pl

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy