Prezentacja gry nie odbyła się z powodu... problemów z PlayStation 5

Blue Box Game Studios, twórcy Abandoned, chcieli zaprezentować swoje dzieło za pomocą specjalnej aplikacji, zainstalowanej na konsoli PlayStation 5. Niestety coś poszło nie tak na etapie aktualizacji i twórcy musieli rozczarować graczy, odwołując pokaz.

"Jest techniczny problem z dostarczeniem patcha. Pracujemy nad tym, by rozpocząć pokaz jak najszybciej. Przepraszamy za niedogodności" - napisało Blue Box Game Studios na Twitterze. "Szybka aktualizacja: wciąż nad tym pracujemy. Szczerze przepraszamy za niedogodności" - dodali wczoraj w późnych godzinach wieczornych.

Gracze na osłodę otrzymali jedynie... 5-sekundowy teaser. Autorzy opublikowali go na Twitterze, podpisując materiał słowa: "czy jesteście gotowi?". W zasadzie trudno z niego cokolwiek wywnioskować. Co najwyżej można zasugerować, że gra będzie posiadała dopracowane i klimatyczne oświetlenie.

Gracze od dawna podejrzewają, że pod nazwą Abandoned kryje się tak naprawdę kontynuacja serii Silent Hill, dopatrując się licznych podobieństw. Podejrzenia padają także na sam zespół twórców, w którym wszyscy pracownicy są zupełnie anonimowi. Bliżej mogliśmy poznać tylko Hasana Kahramana, dyrektora produkcji, który nie posiada żadnego udokumentowanego doświadczenia jako twórca gier wideo.

Jedni komentatorzy twierdzą, że tak małe i nieznane studio nie mogłoby otrzymać do stworzenia czegoś tak dużego. Są też jednak tacy, którzy przypominają, że w 2012 roku wydarzyła się podobna historia. Anonimowe i fikcyjne stdio Moby Dick pracowało nad projektem o nazwie The Phantom Pain, które okazało się później tak naprawdę piątą częścią serii Metal Gear Solid. Zarówno Silent Hill, jak i Metal Gear Solid to marki należące do japońskiego koncernu Konami.

Być może rzeczywiście coś jest na rzeczy i Sony szykuje niespodziankę dla wszystkich miłośników horrorów rozgrywających się w zamglonym miasteczku na wzgórzu?