Poznajcie Fast & Furious Crossroads, czyli grę Szybcy i Wściekli od twórców Project CARS

Fast & Furious Crossroads /materiały prasowe

​Czyżby Slightly Mad Studios chciało udowodnić, że zna się na robieniu nie tylko symulatorów gier samochodowych, ale i zdecydowanie bardziej rozrywkowych arcade’ów?

Na to wygląda, bo właśnie dowiedzieliśmy się, że ekipa szykuje Fast & Furious Crossroads, czyli pierwszą grę opartą na kinowym hicie Szybcy i Wściekli, w której będzie można zobaczyć takie hollywoodzkie gwiazdy, jak Vin Diesel, Michelle Rodriguez czy Tyrese Gibson. Aktorzy użyczą w grze nie tylko wizerunku, ale i głosu, więc będzie to prawdziwa gratka dla fanów naszpikowanej adrenaliną serii - dołączą do nich także inne znane nazwiska, jak Sonequa Martin-Green (Star Trek: Discovery i The Walking Dead) czy Asia Kate Dillon (John Wick: Parabellum).

Reklama

Warto jednak podkreślić, że gra sama w sobie nie jest dużym zaskoczeniem, bo od pewnego czasu w sieci pojawiały się przecieki sugerujące, że to właśnie nad nią pracuje Slightly Mad Studios. Bardziej zaskakujący jest z pewnością fakt, że to pierwsi Szybcy i Wściekli w świecie gier komputerowych, bo zazwyczaj deweloperzy dobrze wiedzą, jak wykorzystać takie świetnie zarabiające marki. Tak czy inaczej, gra zmierza na PC, PlayStation 4 i Xbox One, a jej premiera nie jest wcale tak odległa, jak można było się spodziewać.

Gra trafi na sklepowe półki razem z kinowym debiutem najnowszej odsłony filmu, czyli Fast & Furious 9, który zaplanowano na maj przyszłego roku. Po zwiastunie mamy też pewność, że nie zabraknie w niej akcji, bo jak określą ją deweloper, będzie to “zespołowa gra akcji kręcąca się wokół napadów na kółkach". A że twórcy Project CARS dobrze wiedzą, jak powinno się robić gry wyścigowe, to można też mieć nadzieję na naprawdę miodną rozgrywkę.

Pytanie tylko, czy wystarczy to, żeby odwrócić uwagę od mocno topornej grafiki rodem z poprzedniej generacji (szczególnie w momencie, kiedy zaczynamy już dostawać próbki możliwości nowych konsol)? Wystarczy bowiem spojrzeć na bohaterów Fast & Furious Crossroads, żeby przekonać się, że nie mówimy o pełnoprawnym tytule AAA - no chyba że do czasu premiery ekipa jeszcze nad tym popracuje, aby uniknąć niepotrzebnych oskarżeń o chęć zarobienia na popularności marki.

Mamy nadzieję, że tak właśnie będzie, bo wielu graczy z otwartymi ramionami przywita przecież widowiskową grę wyścigową, która pozwoli poczuć się jak prawdziwy twardziel za kółkiem superauta!

Daniel Górecki - ITHardware.pl

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy