Popularny twórca wideo o charakterze technologicznym padł ofiarą hakerów
Wczorajszego dnia Linus Sebastian, twórca kanału Linus Tech Tips zdecydowanie nie zaliczy do udanych. Nie dość, że jego kanał padł ofiarą ataku, to prawdopodobnie mocno negatywnie wpłynie to na liczbę jego subskrybentów.
Wczoraj rano okazało się, że ktoś uzyskał dostęp do kanału Linus Tech Tips, zmienił jego nazwę, logo, “handle" (nazwę użytkownika), jak również zaczął publikować dziwne materiały. W tym samym czasie na kanale transmitowane były co najmniej dwa “live’y", które tak naprawdę były prawdopodobnie sfabrykowane. Miał w nich brać udział Elon Musk, a tematyką miały być - AI oraz... giveaway na kryptowaluty, który miał rzekomo zostać zorganizowany wspólnie przez Elona oraz kanał LTT.
Podczas transmisji na czacie pojawiał się co jakiś czas link “Crypto Giveaway", a na nakładce graficznej widoczny był kod QR, który zapewne po zeskanowaniu prowadził w jakiś sposób do ataku na niczego nie podejrzewającego skanującego. Kod i link mogły również wykradać dane użytkowników.
Problemy dotyczą nie tylko głównego kanału LTT, ale także innych kanałów grupy Linus Media Group, tak więc był to atak zakrojony na bardzo szeroką skalę. Na chwilę pisania tego tekstu, kanały te nadal nie zostały “odzyskane" i nadal widnieją na nich treści w oczywisty sposób powiązane z oszustwem. Główny kanał natomiast zniknął ze strony Youtube - nie wiadomo do końca czy na prośbę Linusa, czy może został zbanowany za złamanie regulaminu platformy. Według niektórych doniesień, na oszustwo w trakcie transmisji dało się nabrać około 40 osób.
Najdziwniejsze jednak jest w tym wszystkim to, jak Linus i jego kanał stali się ofiarami tego ataku. Linus lub ktoś z jego ekipy sam musiał kliknąć w jakiś niezweryfikowany link lub otworzyć niebezpieczny plik na komputerze, przez co hackerzy weszli w posiadanie dostępów do strony. Cena za to może być dość wysoka, bo pomimo sporej dywersyfikacji biznesów, jakie prowadzi Linus, na jego kanale zarejestrowanych było 15 mln subskrybentów - a w trakcie ataku liczba ta spadła w pewnym momencie w okolice 4,5 mln osób. Na chwilę obecną wiadomo jedynie, że Youtuber i jego ekipa współpracują z platformą nad odzyskaniem kontroli nad przechwyconymi kanałami.