Poprawność polityczna w Cyberpunk 2077? Nie będzie określania płci bohatera
CD Projekt Red ma długą i pełną zabawnych momentów historię przypadkowego antagonizowania społeczności LGBT, ale teraz będzie to pierwsze studio, które wprowadzi na rynek pierwszoligowy tytuł, zapewniający graczom pełną kontrolę nad płcią, a patrząc z innej strony - usuwający to co powszechnie znamy pod pojęciem płci.
W odpowiedzi na wrzask pewnych środowisk, ciągnącą się za Cyberpunk 2077 jeszcze od targów E3 2018 krytyka za podejście tytułu do selekcji płci, CD Projekt Red postanowiło podzielić wygląd, głos i genitalia na trzy osobne elementy, dając graczom pełną kontrolę nad swoim głównym bohaterem V. Krótko mówiąc, jeśli chcecie, żeby V wyglądała jak kobieta, ale miała męski głos i genitalia... to nic nie stoi na przeszkodzie.
W ostatnim wywiadzie dla VGC, Max Pairs projektant poziomów w CDPR opisał swoje cele związane przedstawieniem bohatera i jak chcą je osiągnąć.
Warto podkreślić, że niezależne postacie NPC nie będą określać i reagować na płeć bohatera, więc jeśli V nie jest kimś, kogo deweloperzy widzieli w swojej wizji podczas pisania scenariuszy, nadal będziesz mógł tak grać.
Nie będzie tu żadnych zaimków osobowych, jak on czy ona w odniesieniu do V.
Jest to mały szczegół, ale znaczący, ponieważ romans może być istotną częścią historii generowanej przez wybory gracza. Dotyczy to również skomplikowanych relacji. Niestety dla wielu tragiczna będzie informacja, że Keanu Reeves, który wciela się w postać Johnny'ego Silverhanda, nie będzie dostępny w żadnej z dostępnych ścieżek romansowych.
Starszy artysta koncepcyjny Marthe Jonkers wyjaśnił pod koniec ubiegłego miesiąca jakich wyborów dokonują gracze.
Decyzja CD Projekt Red jest z pewnością odważna, ponieważ programiści zwykle unikają takich ruchów, biorąc pod uwagę toksyczność niektórych graczy i hejt niejednokrotnie pojawiający się z obu stron barykady - przeciwników i zwolenników takich innowacji.
Paweł Czajkowski - ITHardware.pl
