Pomimo problemów, nowy dodatek Destiny 2 przyciągnął graczy

​Premiera rozszerzenia Destiny 2: Beyond Light pełna była problemów z sieciową infrastrukturą, ale gracze najwidoczniej nie byli zniechęceni. Sieciowa produkcja powróciła bowiem do liczb użytkowników, nie notowanych od czasu premiery wersji PC na Steamie w ubiegłym roku.

Jak wynika z oficjalnych statystyk platformy Valve, wczoraj - w dniu debiutu - notowano maksymalnie nieco ponad 242 tysiące zalogowanych jednocześnie - lub starających się zalogować. Tymczasem podczas premiery na Steamie były to 292 tysiące. Jak widać, zabrakło już niewiele.

Nie wszyscy brali jednak udział w rozgrywce. Po przedłużającym się wyłączeniu serwerów te w końcu wstały z kolan, więc gracze tłumnie ruszyli do akcji. Jak można się domyślać, to bardzo szybko wywołało przeciążenie i coraz więcej osób zaczęła raportować problemy z dołączeniem do zabawy.

Reklama

Kłopoty pojawiły się na wszystkich platformach, nie tylko na PC, ale także na konsolach. Odpowiedzialne za produkcję studio Bungie szybko ogłosiło kolejną konserwację serwerów, ale tym razem - na szczęście - bez ich wyłączania, co umożliwiło dalsze próby logowania się do tytułu.

Nawet teraz, gdy powinno być już nieco spokojniej, gracze donoszą o przedłużających się kolejkach na serwery. A jeśli już uda się dostać, bardzo szybko można zostać wykopanym. Wygląda na to, że pozostaje uzbroić się w cierpliwość - jak w przypadku debiutów wszystkich innych gier sieciowych.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Destiny 2
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy