Polskie Help Will Come Tomorrow opowie o rewolucji październikowej

Studio Arclight Creations, twórcy Help Will Come Tomorrow uderzają w poważne - i rewolucyjne - tematy. Polski wydawca, firma Klabater studio wystartowała właśnie ze zbiórką pieniędzy na swój kolejny projekt, zatytułowany Help Will Come Tomorrow. Tym razem przyjdzie przeżyć rewolucję październikową.

Jak wiemy z lekcji historii, ten nocny przewrót oznaczał przejęcie wyłącznej władzy w Rosji przez bolszewików, koniec Rządu Tymczasowego, utworzenie Rosji Sowieckiej oraz początek wojny domowej między Rosją "czerwoną" i "białą", a także około 3 miliony zabitych i początek ZSRR.

Jak przetłumaczyć to na rozgrywkę? W Help Will Come Tomorrow zadaniem gracza będzie zaopiekowanie się pasażerami pociągu transsyberyjskiego, który niespodziewanie zatrzymuje się gdzieś na syberyjskim pustkowiu. Nie jest to do więc do końca prowadzenie przewrotu w Moskwie.

Reklama

Podstawowym zadaniem będzie zarządzanie założonym obozem: dbanie o potrzeby ocalałych, zbieranie surowców, rozbudowa miejscówki, troska o bezpieczeństwo w okolicy i eksploracja otoczenia. To będzie jednak tylko jedna warstwa opowieści, ponieważ ważne są też postacie.

Okazuje się bowiem, że ocalali - będzie ich dziewiątka - mają własne przekonania polityczne i pogląd na trwający przewrót, opowiadając się właśnie po stronie określonych frakcji. Będziemy więc musieli poznać ich osobowości, by odpowiednio dobierać charaktery do zadać i zapobiegać konfliktom.

Poza przynależnością klasową poznamy także rozbudowaną narrację na temat przeszłości postaci, zmierzymy się ze zmieniającymi się dynamicznie warunkami pogodowymi i weźmiemy udział w szeregu przygotowanych wydarzeń specjalnych, opartych o morale oraz relacje pomiędzy ocalałymi.

Polylash zebrało obecnie niecałe 2 tysiące dolarów z celu ustalonego na 12 tysięcy. Zbiórka trwa jeszcze przez 28 dni, więc jest sporo czasu - choć tempo wydaje się być dość powolne. Na stronie kampanii dostępna jest już nawet wersja demonstracyjna, która powinna przekonać wątpiących.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama