Polski Uboat zanotował znakomity debiut
Polska firma wydawnicza PlayWay pochwaliła się w specjalnym komunikacie, że w zaledwie 72 godziny sprzedała ponad 53 tysiące egzemplarzy gry Uboat od Deep Water Studio z Warszawy. Sfinansowany na Kickstarterze projekt zanotował tym samym znakomity debiut na rynku.
Produkcja, która miała premierę na platformie Steam w dniu 30 kwietnia o godz. 17.00 czasu polskiego po 72 godzinach sprzedała się w liczbie ponad 53 tys. sztuk w kanałach online, a kanały detaliczne i Kickstarter odnotowały ponad 3,7 tys. aktywacji - poinformowała spółka Playway.
Co jeszcze ważniejsze, pełne koszta produkcji i marketingu zostały pokryte w dużej części właśnie poprzez kampanię na Kickstarterze, a także sprzedaż modułu wody "PlayWay Water System" w sklepie Unity, a w całości zostały odrobione w pierwszej godzinie sprzedaży na Steamie.
Jak można się domyślać, największym rynkiem sprzedaży są jak na razie Niemcy, którzy zapewne czują się na Uboatach jak w domu, grając razem z dziadkami, którzy objaśniają zasady działania sprzętu i oceniają realizm. Odkładając żarty na bok, dalej są Stany Zjednoczone, Rosja i Chiny.
Obecnie trwają prace nad rozwojem gry oraz planowaniem kolejnych dodatków i usprawnień. Przejście gry z fazy wczesnego dostępu do pełnej wersji planowane jest obecnie dopiero na 2020 rok. W planach jest również konwersja i wydanie produkcji na urządzenia mobilne oraz na konsole.
Uboat to symulator okrętu podwodnego z czasów II wojny światowej, ale twórcy postawili na pewne istotne innowacje. Najważniejsza jest mechanika zarządzania załogą, a jej głównym tematem jest życie niemieckich żołnierzy na pokładzie okrętu. Sterujemy więc nie samym Uboatem, a jego załogą.
Możemy jednak przejść do "własnoręcznej" akcji. Jednak bowiem uznamy, że aby coś było zrobione dobrze, należy zrobić to samemu, nic nie stanie na przeszkodzie, by zasiąść przed peryskopem, hydrofonem, bądź działem 88 mm i wziąć sprawy w swoje ręce.
