Polski Symulator Księdza stawia na kontrowersje

​"Wyobraź sobie, że masz boskie moce i jesteś najważniejszą osobą we wsi. Co robisz? Pomagasz ludziom czy robisz sobie jaja? Oto życie księdza" - czytamy w opisie gry Priest Simulator od polskiego studia Delirma. Premiera dopiero w grudniu przyszłego roku, wyłącznie na PC.

Do debiutu pozostało więc jeszcze mnóstwo czasu, lecz wydaje się, że ogłoszenie następuje w nieprzypadkowym momencie. W mediach nadal bardzo dużo mówi się o filmie "Kler", więc wydawca produkcji - firma Ultimate Games - może za darmo skorzystać z głośnych kontrowersji.

"Ktoś sławny powiedział kiedyś, że wielka moc to wielka odpowiedzialność. Niektórzy uważają, że wielka moc to wielka zabawa. Gdzie leży prawda? Wybierz sobie. Priest Simulator to realistyczny, cóż, symulator życia najbardziej uprzywilejowanej osoby w całej wsi" - czytamy w opisie.

Reklama

Wśród zadań gracza znajdziemy między innymi odprawianie kazań ("Ludzie będą ci posłuszni"), udzielanie sakramentów ("Według własnego cennika"), chodzenie po kolędzie ("Zdobywaj łupy"), modernizowanie kościoła ("Albo święte laboratorium"), a także odprawianie egzorcyzmów ("na opętanych ludziach. Albo zwierzętach").

To jeszcze nie wszystko, ponieważ nasz wirtualny duszpasterz będzie też walczył z sektami panoszącymi się po wsi (albo zawierał z nimi sojusze) oraz walczył z kolegami po fachu z wykorzystaniem boskich mocy ("Albo ścigaj się z nimi samochodem"). Pieniądze wydamy na ulepszenia samochodu albo broń do walki z demonami.

"Ale przede wszystkim pamiętaj - dbaj o reputację. Bo żyjesz w miejscu, w którym prawie każdy chce Cię zrobić w konia" - kończą deweloperzy. Należy przyznać, że obecnie zarys produkcji brzmi jak coś wymyślonego przez gimnazjalistę na przerwie, lecz na ostateczne oceny przyjdzie jeszcze poczekać.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Priest Simulator
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy