Polski horror Layers of Fear doczeka się ekranizacji
Studio Bloober Team poinformowało, że horror Layers of Fear doczeka się ekranizacji. W celu znalezienia finansowania oraz przeprowadzenia procesu produkcyjnego zaangażowano już hollywoodzką wytwórnię Project Nerd Boss, firmę wyspecjalizowaną w działaniach tego typu.
"Nad pre-produkcją filmu Layers of Fear osobiście pracowałem ponad 2 lata. Jestem bardzo zadowolony z tego, co udało się osiągnąć, co więcej projekt realizować będziemy z ludźmi, których znamy od lat" - wyjaśnia prezes Bloober Team Piotr Babieno, cytowany w komunikacie giełdowym.
"Podpisanie umowy, na mocy której kolejny nasz produkt zyska filmową adaptację, pozwala nam budować nasze portfolio zgodnie z planem. Nasz hollywoodzki partner będzie odpowiadał zarówno za złożenie budżetu, jak i produkcję filmu. My będziemy koproducentami" - dodaje menedżer.
Nie jest to pierwsza inicjatywa tego typu dla przedsiębiorstwa z Krakowa. W grudniu 2017 roku poinformowało, że podjęło także starania stworzenia filmu na podstawie cyberpunkowego horroru Observer. Od tego czasu o projekcie realizowanym przez wytwórnię Zero Gravity jest jednak cicho.
Pozostaje mieć nadzieję, że z Layers of Fear pójdzie lepiej. To psychodeliczny, przepełniony ciężkim klimatem horror. Wcielamy się w rolę obłąkanego artysty, który próbuje ukończyć dzieło będące zwieńczeniem jego życia. Rozgrywka opiera się na eksplorowaniu wiktoriańskiej posiadłości.
Osobno Bloober Team podało także, że pracuje nad odświeżoną wersją gry Observer, zaplanowaną na ostatni kwartał ubiegłego roku. To pozwoli wydać remaster - pod tytułem Observer: System Redux - na konsole następnej generacji, z ulepszoną oprawą graficzną, rozgrywką oraz fabułą.
"W najnowszej wersji Observer staramy się maksymalnie wykorzystać możliwości konsol nowej generacji. Stawiamy więc na jakość grafiki, ale także rozszerzenie rozgrywki i poszerzenie historii. Dzięki temu zarówno nowi gracze, jak i ci, którzy mieli okazję zagrać w pierwotną wersję, będą mogli świetnie się bawić, odkrywając na nowo tą dystopijną rzeczywistość" - zapewnia Babieno.