Słychać głosy, że tegoroczna edycja targów E3 była jedną z najsłabszych w historii. Można się z tym zgadzać lub nie (ja uważam, że aż tak słaba nie była), ale jeden fakt pozostaje niepodważalny.
Otóż chyba nikt nie zaprzeczy, że była to zarazem najlepsza edycja targów E3 w historii polskiego gamedevu. Nie owijając w bawełnę, można stwierdzić, że dwa polskie tytuły - Cyberpunk 2077 i Dying Light 2 (szczególnie ten pierwszy) - podbiły Los Angeles. A to przecież jeszcze nie wszystkie produkcje rodem znad Wisły, które zostały zaprezentowane za oceanem.
Nie wiem, czy się ze mną zgodzicie, ale najlepszą konferencją tegorocznych targów była ta zorganizowana przez Microsoft. Nie tylko dlatego, że pokazano na niej najwięcej tytułów, ale także dlatego, że to właśnie podczas niej mogliśmy zobaczyć aż trzy polskie gry. Pierwszą - i największą - z nich był oczywiście Cyberpunk 2077, którego losy śledzą gracze z całego świata. CD Projekt RED od dawna powtarzał, że E3 2019 to będą najważniejsze targi w dotychczasowej historii firmy. Już wiemy, dlaczego. Po pierwsze (ale nie najważniejsze) - pokazano na nich świetny zwiastun, a za zamkniętymi drzwiami także gameplay z gry (ten drugi być może będzie nam dane zobaczyć wkrótce). Po drugie - poznaliśmy datę premiery (16 kwietnia przyszłego roku). Wreszcie po trzecie - dowiedzieliśmy się, że w jedną z kluczowych postaci wcieli się Keanu Reeves. Gwiazdor wystąpił także na scenie, prezentując grę.
To właśnie między innymi obecność tak głośnego nazwiska spowodowała prawdziwy szał w mediach społecznościowych, na giełdzie (wycena CD Projekt RED w mgnieniu oka wzrosła o półtora miliarda złotych) i na Steamie (gdzie Cyberpunk 2077 na długo przed premierą trafił na szczyt listy bestsellerów). A ci, którzy widzieli Cyberpunka 2077 w akcji, twierdzą, że ów hype jest jak najbardziej uzasadniony i że wszyscy powinniśmy być zachwyceni tym, co dostaniemy w kwietniu. Wcześniej natomiast czeka nas prawdopodobnie wysyp nowych informacji i materiałów z gry. Podczas nadchodzących targów Gamescom w Kolonii powinniśmy zobaczyć kolejny długi gameplay.
W cieniu Cyberpunka 2077 czaiła się na nas druga odsłona Dying Light w wykonaniu wrocławskiego studia Techland. To kolejna gra, która powinna trafić na listę przyszłorocznych bestsellerów. Już wcześniej twórcy pokazywali materiały z rozgrywki i opowiadali o swojej grze, ale podczas E3 zaprezentowali nowy zwiastun i poinformowali, że trafi ona do sklepów wiosną przyszłego roku. W trakcie targów na YouTube zadebiutował także ośmiominutowy gameplay, podczas którego możemy także posłuchać jednego z deweloperów. Dying Light zapowiada się świetnie - emocjonująco, ciekawie i ślicznie. Sporo wskazuje na to, że będzie to największy przebój w historii Techlandu. A tak na marginesie, niewykluczone, że wrocławskie studio niedługo zadebiutuje na giełdzie.
Podczas konferencji Microsoftu dowiedzieliśmy się także o istnieniu gry Blair Witch, opartej na historii z kultowego filmu z 1999 roku (swoją drogą, prekursora gatunku "dreszczowców kręconych z ręki"). Jak się okazało, nad tym tytułem również pracują Polacy, a dokładnie krakowskie studio Bloober Team. Co ciekawe, od premiery tego klimatycznego horroru dzielą nas zaledwie dwa i pół miesiąca. Jeśli nie dojdzie do żadnej obsuwy, w Blair Witch zagramy już 30 sierpnia. Niestety, tylko na pecetach i Xboksach One, ale niewykluczone, że w przyszłości gra trafi także na PlayStation 4. Tak czy inaczej, powinniśmy się cieszyć, że w Polsce - obok CD Projekt RED i Techlandu - wyłania się kolejne studio dużego kalibru.
Nie tylko Microsoft pokazywał gry znad Wisły. Podczas konferencji Square Enix zaprezentowano kolejną grę studia People Can Fly, zatytułowaną Outriders. To kooperacyjna strzelanka osadzona w mrocznym uniwersum science fiction, która ma trafić do sprzedaży w przyszłym roku (jeszcze nie wiadomo, kiedy dokładnie). Na tę chwilę możnna jedynie obejrzeć zwiastun, trochę screenów i zadowolić się informację, że akcja gry będzie się toczyć na nieprzyjaznej planecie Enoch, a wraz z nami czoło niebezpieczeństwom będą mogły stawić jeszcze dwie osoby (ale możliwa będzie także zabawa w pojedynkę). Więcej o Outriders mamy się dowiedzieć zimą.
E3 2019 było także okazją dla City Interactive do zaprezentowania nowej odsłony serii Sniper: Ghost Warrior, opatrzonej podtytułem Contracts. Daniem głównym był jedenastominutowy gameplay, dzięki któremu mogliśmy nie tylko zobaczyć grę w akcji, ale dowiedzieć się nieco więcej o pomyśle na nią. W Sniper Ghost Warrior: Contracts autorzy porzucili otwarty świat i skupili się na pojedynczych misjach, które jednak mają być czymś w rodzaju małych sandboksów. Na każdej planszy będzie na nas czekać zlecenie, które będziemy musieli wykonać, zanim zrobi to drugi snajper, kierowany przez sztuczną inteligencję. Czy tym razem twórcom uda się sprostać oczekiwaniom graczy (poprzednie odsłony serii były raczej ganione)? Przekonamy się prawdopodobnie jeszcze w tym roku. Gra trafi na pecety, Xboksy One i PlayStation 4.
Pewną niespodzianką i wisienką na torcie była zapowiedź CD Projekt RED wydania Wiedźmina 3 na Nintendo Switch. Ci, którzy do tej pory uważali, że to niemożliwe, aby przenieść tę grę na kieszonkową konsolę (a była to całkiem spora grupa), mogli nie tylko dowiedzieć się, że tak, to jednak możliwe, ale także zobaczyć jej krótki fragment po konwersji. I trzeba przyznać, że "przenośny Wiedźmin" prezentuje się naprawdę wybornie. Co ważne, autorzy nie zamierzają obcinać gry z żadnej zawartości, którą znamy z pecetów i dużych konsol.
Czy polski gamedev miał się kiedykolwiek lepiej niż teraz? Zdecydowanie nie. A jeśli opisane powyżej tytuły odniosą sukces, możemy się spodziewać, że rodzime studia będą się dalej rozwijać w tak niesamowitym tempie, jak ostatnio, a do tych najbardziej znanych będą dołączać kolejne, coraz to nowe i coraz to większe. Cała nasza redakcja trzyma kciuki!
Arthas