PlayStation 4: Gorsze wersje "klasyków" z PS2 w Europie
Planujecie zakup gier z PS2, które udostępnione zostały w cyfrowym sklepie PS Store? Jeżeli mieszkacie na terenie Europy, to powinniście wiedzieć o pewnej istotnej rzeczy.
Chcecie kupić Vice City lub San Andreas na swoje PS4? Pamiętajcie tylko, żeby zrobić to w amerykańskim PS Store. Jak się okazuje, europejskie wersje działają o pięć klatek na sekundę gorzej - duch systemu PAL dręczącego konsole na Starym Kontynencie wciąż nie daje nam o sobie zapomnieć.
Z jednej strony to zrozumiałe, że Sony używa w programie PS2 Classics europejskich wersji gier - mają one często tłumaczenia dostosowane do regionów, w których zostały wydane (brytyjskie zwroty zamiast amerykańskich, francuski/hiszpański/włoski/niemiecki...). Z drugiej strony cierpią przez to wszyscy, którzy chcieliby grać w amerykańskie i azjatyckie gry tak, jak widzieli je twórcy w 30 lub 60 klatkach na sekundę, a nie 25 tudzież 50.
Dla tych, którzy nie kojarzą o co chodzi - częstotliwość odświeżania w Japonii i Stanach Zjednoczonych wynosiła 60 Hz (NTSC/NTSC-J), zaś na Starym Kontynencie 50 Hz (PAL), przez co konwersje na zupełnie inny system wyświetlania w telewizorach potrafiły mieć naprawdę masę problemów (cyrki z wielkością wyświetlanego obrazu, prędkością animacji, w ekstremalnych wypadkach nawet fizyką gry).
Efekt jest taki, że gdy porównać działanie San Andreas z amerykańskiego i europejskiego sklepu, ta z kraju płaczącego orła bielika okaże się działać znacznie płynniej - w naszej pojedyncze klatki będą się duplikowały, żeby nieudolnie przykryć 5 FPS-ów mniej.
W obecnej chwili jedyne na pewno poprawnie skonwertowane względem oryginałów w systemach NTSC/NTSC-J peesdwójkowe klasyki na PS4 to Dark Cloud i Twisted Metal Black. Pozostałych lepiej się wystrzegać lub kupować je w amerykańskim PS Store.