Pierwsze spojrzenie na zimową mapę w PUBG
Kolejne aktualizacje PlayerUnknown's Battlegrounds zawierają niekiedy pliki, które deweloperzy wysłali na serwery przez pomyłkę i chyba woleliby, żeby te zostały tajemnicą. Powinni jednak bardziej uważać, ponieważ fani produkcji potrafią przeczesać dane z wyjątkowa precyzją i znaleźć wszystkie nowości.
Tak też się stało w przypadku ostatniej łatki. Tym razem "wyciek" jest szczególnie imponujący, ponieważ obejmuje pierwsze spojrzenie na nadchodząca, zimową mapę PUBG, z rozdzielającą ją rzeką, wysepką, układem dróg i umiejscowieniem najważniejszych lokacji.
Należy oczywiście pamiętać, że znaleziony przez graczy kształt mapy może jeszcze ulec zmianie. Zimowa miejscówka ma zadebiutować - jakże odpowiednio - dopiero zimą tego roku, więc deweloperzy mają jeszcze sporo czasu na wprowadzenie znaczących zmian i korekt.
Inne interesujące znaleziska w plikach gry to nazwy funkcji, którą - lecz nie muszą - pojawić się w przyszłości. Mowa między innymi o zdalnie detonowanych ładunkach wybuchowych, trybie rozgrywki z akcją pod osłoną nocy, a także opcji zabawy pod nazwą Conquest. Celem będzie podobno przejmowanie określonych punktów na mapie, jak w Call of Duty i Battlefield.
Jeśli mowa o konkretach, to nowa mapa - Dihor Otok - wydaje się mierzyć około 6 × 6 km, co plasuje ją za Erangel and Miramar, ale przed mniejszym Sanhook. W folderach z aktualizacją doszukano się także trójwymiarowych modeli, sugerujących lokacje. Jest średniowieczna wieża, labirynt oraz rakieta, a do tego pojazd - garbus. Niezła mieszanka.
Z innych ciekawostek na temat PUBG można wspomnieć, że popularna produkcja stała się w niedzielę pierwszym tytułem na Steamie, który przez cały rok - 365 dni z rzędu - przyciągał na serwery więcej niż jeden milion użytkowników, począwszy od września 2017 roku.
Wynik jest imponujący, lecz osiągnięty zapewne tylko dlatego, że Steam nie zlicza chińskich graczy Dota 2. Gdyby tak było, to PlayerUnknown's Battlegrounds z całą pewnością byłby drugą grą z takim wynikiem, nie pierwszą. Nadal, to całkiem niezły rezultat.
Żeby jednak nie było tak pięknie, dosłownie jeden dzień po ujawnieniu tego wyniku - w poniedziałek, 10 września - PUBG po raz pierwszy od roku nie przyciągnęło miliona grających, zatrzymując się na 954 tysiącach. I po co było zapeszać?