Zawsze zadziwiało mnie, jak późno niektórzy potrafią obudzić się z wołaniem o swoje racje - co chwilę słyszy się, że jakaś nieznana firma pozwała Nintendo o naruszanie patentów i wykorzystywanie ich w Wii czy 3DS-ach (co w niemal każdym przypadku okazywało się patentowym trollingiem). Tym razem jednak o swoje walczyć zamierza Philips.
Philips poinformował ponoć Nintendo o naruszeniu patentu (technologia miała zostać rzekomo wykorzystana w pilocie od Wii, obsługiwanym również przez Wii U) już w 2011 roku. Choć tak naprawdę słowo "już" nie wydaje się być właściwe - Wii znajduje się w sprzedaży od 2006 roku, a od niedawna wstrzymywana jest już nawet jego produkcja.
Głupotą byłoby zakładać, że Nintendo celowo naruszyło patent Philipsa. Możliwe jednak, że holenderska firma wpadła na ten sam pomysł nieco wcześniej (bo w 2001 roku) i... dopiero teraz sobie o tym przypomniała. Zobaczymy, co orzeknie sąd.