Payday 3 z pierwszym rozdziałem. Cena dodatku kontrowersyjnym tematem wśród graczy
Najnowsza próba zachęcenia graczy do powrotu do Payday 3 nie spotkała się niestety z większym entuzjazmem. Starbreeze wypuściło właśnie płatny dodatek do swojej nowej produkcji.
Payday 3 cały czas znajduje się w poważnych tarapatach. Premiera nowej odsłony serii na tyle zniechęciła najwyraźniej większość graczy, że zaledwie garstka z nich wciąż zainteresowana jest tym tytułem. Gra jest aktualnie w znacznie lepszym stanie, część poważnych błędów została naprawiona, ale nie wpłynęło to jeszcze znacząco na jej popularność.
W rezultacie w momencie pisania tego artykułu online w Payday 3 jest zaledwie 2,5 tysiąca graczy, a średnia ocen pozostaje mieszana, co na pewno zniechęca wielu nowych użytkowników Steama. Dla porównania, Payday 2 może pochwalić się blisko 89% pozytywnych opinii, a zalogowanych do gry jest aktualnie ponad 24 tysiące osób.
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, po naprawieniu większych błędów i poprawieniu sytuacji serwerów przyszedł czas na pierwsze DLC. Światło dzienne ujrzał właśnie Syntax Error, dodatek wprowadzający do gry nowy napad, za który przyjdzie nam zapłacić 10 albo 18 dolarów, zależnie od tego, czy cenicie sobie dostęp do kilku dodatkowych przedmiotów kosmetycznych.
Chociaż posiadacze droższych wersji Payday 3 dostaną Syntax Error za darmo w ramach swojej przepustki sezonowej, wystawione do tej pory na Steamie opinie sugerują mieszany odbiór DLC. Wśród negatywnych opinii wspólnym mianownikiem zdaje się być cena. Zdaniem kilku użytkowników jest ona zbyt wysoka i napad wraz z kilkoma skinami nie jest warty 18 dolarów.
Część graczy wraca również do czasów Payday 2, gdzie za nowe napady płaciliśmy 7 dolarów. Starbreeze Studios wypuściło więc nową grę w katastrofalnym stanie, zrujnowało jej wizerunek już w pierwszych dniach i kiedy przyszedł wreszcie czas na debiut nowej zawartości, zdecydowali się podnieść jej cenę o dodatkowych kilka dolarów.