Overwatch: Problem wypiętych pośladków

Jedna z bohaterek nowej produkcji Blizzarda temu winna, "tyłka" wypinać po wygranej grze nie powinna.

Blizzard oficjalnie przeprosił za "przeseksualizowanie" jednej z postaci. Overwatch, połączenie moby z shooterem, które zresztą bardzo gruntownie zlustrowaliśmy doczeka się wkrótce (niezbyt) poważnej korekty.

Wszystko dlatego, że jeden z użytkowników wyraził niezadowolenie z powodu zwycięskiej pozy, jaką przyjmuje Tracer (Smuga), która celebrując wygraną eksponuje swe kształtne pośladki.

Jak pisał na battlenetowym forum niejaki Flipps: "Co? Co ta poza ma wspólnego z postacią? Nie jest to zabawne, nie ma nic wspólnego z byciem szybką, elitarną zabójczynią. Redukuje postać do kolejnego, tępego symbolu seksu (...) to nie jest postać, która jest definiowana przez afiszowanie się swoją seksualnością. Ta poza mówi graczom: och, mamy te wszystkie fajne różnorodne postaci, ale zredukujemy je do symboli seksu by podbić zainteresowanie grą".

Reklama

Reżyser gry, Jeff Kaplan, przeprosił za "przeseksualizowany" element i obiecał, że animacja zostanie wkrótce zastąpiona. Odniósł się zresztą do wątpliwości graczy w stosownym oświadczeniu: "Nie byliśmy całkowicie zadowoleni z oryginalnej pozy (...) Podjęliśmy decyzję o podmiance częściowo dlatego, że podzielamy Wasze obawy, a częściowo dlatego, że chcemy stworzyć coś lepszego. Rozumiemy, że nie każdy zgodzi się z naszą decyzją. Ale po to właśnie są publiczne testy. Z naszej perspektywy to dobra decyzja i myślimy, że gra będzie tak samo fajna, gdy znów w nią zagracie".

CD Action
Dowiedz się więcej na temat: Overwatch
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy