Opóźniono nowy zestaw poziomów do Doom od samego Johna Romero

​Fani tych najbardziej klasycznych strzelanek niecierpliwie wyczekują premiery Sigil, czyli zestawu nowych poziomów do pierwszego Doom. Co w nich takiego ciekawego? Twórcą jest sam John Romero, współtwórca Commander Keen, Wolfenstein 3D, Doom, Quake w studiu id Software.

Debiut nietypowego projektu planowano pierwotnie na połowę lutego, ale plany zostały zweryfikowane przez życie. "Kilka problemów z produkcją" spowodowało, że harmonogram musiał się zmienić i data premiery musi się opóźnić. Nie podano dokładnej daty, ale mowa o kwietniu.

Kłopoty wiązały się z produkcją wersji kolekcjonerskich. W wyniku problemów te zadebiutują dopiero w kwietniu, więc Romero chce wydać standardową - darmową - wersję dopiero po tym, gdy kupujący otrzymają swoje drogie zestawy, co brzmi całkiem uczciwie. Stąd opóźnienie daty wydania.

Reklama

Projekt zaoferuje dziewięć poziomów przeznaczonych dla pojedynczego gracza oraz dziewięć dodatkowych przygotowanych z myślą o potyczkach wieloosobowych. Mamy do czynienia z dodatkiem, więc do zabawy wymagana będzie kopia oryginalnej strzelanki Doom z 1993 roku.

Jak czytamy w opisie, Sigil stanowi "duchowego następcę" czwartego rozdziału z Doom, a więc podejmuje fabułę zaraz po zakończeniu tej produkcji i kontynuuje opowieść. O ile w przypadku tej produkcji można mówić o jakiejkolwiek rozbudowanej opowieści. Na pewno nie zabraknie strzelania.

Znamy też założenia fabuły. Po zabiciu Spiderdemona pod koniec E4M8 (misja Unto the Cruel) nasz bohater wraca na Ziemię, gdzie także nie brakuje demonów do odstrzelenia. Baphomet zepsuł jednak ostatni teleport, więc trafiamy w jeszcze głębsze odmęty Piekła. Brzmi przyjemnie.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Doom
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy