O narrację Cyberpunk 2077 dba dziesięciu scenarzystów

Jak przyznaje twórca, zespół scenarzystów liczy od ośmiu do dziesięciu osób, w zależności od okresu prac. Obecnie autorów jest właśnie dziesięciu, co powinno wystarczyć na przygotowanie odpowiedniej, cyberpunkowej atmosfery.

"Na początku zespół w pewnym sensie się sortuje, a ktoś na wyższym poziomie decyduje o ogólnym kierunku artystycznym. Następnie opracowujemy zestaw bazowych zarysów opowieści, szybkich spojrzeń na to, w jakim kierunku podąży historia. Narracja jest w CD Projekt Red kluczowa. Wolę określenie, że to narracja jest kluczowa, nie historia" - Stanisław Święcicki, scenarzysta w CD Projekt Red.

Następnie autor opisuje proces twórczy w szczegółach. Jak wyjaśnia, w firmie tworzą się specjalne "oddziały" scenarzystów, a każdy z nich ma określone zadanie do wykonania. Część osób pracuje nad poziomami, inni nad przerywnikami, pozostali dbają o ogólny nastrój. Kluczowe jest jednak to, by całość była spójna, więc poszczególne dialogi czy sceny mogą przejść przez kilka faz poprawek.

"Traktujemy mitologię uniwersum jako podstawowy wyznacznik dla atmosfery, ponieważ tworzymy świat podobny do tego z Cyberpunk 2020. Dajemy sobie jednak kreatywną swobodę na wprowadzania znaczących zmian" - Stanisław Święcicki, scenarzysta w CD Projekt Red.

Dalej Święcicki wyjaśnia, że przeróżne gangi, na jakie natkną się gracze, nie będą tylko prostym mięsem armatnim do odstrzelenia, lecz będą miały własne charakterystyki i motywacje.

"Chcemy mocno podkreślić, że nie są to prości, komiksowi złoczyńcy, którzy bez żadnego powodu naładowali się cybernetyką. To mroczny, niebezpieczny świat i niektórzy nie mogą lub nie chcą życia w megakorporacji. Ludzie naturalnie szukają tożsamości, a niektórzy zwracają sie w stronę gangów. Pomimo wyglądu twarzy i modyfikacji to nadal ludzie. To podstawowy ludzki instynkt - łączenie się w grupy" - Stanisław Święcicki, scenarzysta w CD Projekt Red.

Cyberpunk 2077 nie ma jeszcze daty premiery.