O jakiej grze najczęściej pisano w 2015 roku?
Dla niektórych ta wiadomość nie powinna być zaskoczeniem.
Główny obrazek chyba psuje niespodziankę, ale cóż począć. Zestawienie przygotowane przez ICO Partners (polecam zresztą zaprzyjaźnić się z ich stroną, jest tam sporo ciekawych danych) nie pozostawia wątpliwości: z wynikiem 52 tys. wzmianek prasowych, Dziki Gon zostawił konkurencję w tyle, zdobywając większy rozgłos niż Bloodborne i League of Legends razem wzięte. Spójrzcie no tylko na poniższy wykres:
Jak skomentowała Thomas Bidaux z ICO, sukces Wiedźmina to przede wszystkim zasługa świetnej komunikacji RED-ów z graczami i pomysłowej strategii związanej z wydawaniem darmowych DLC.
"Zaledwie" drugie miejsce Fallouta 4 jest natomiast związane z raptem pięciomiesięcznym okresem, jaki dzielił ujawnienie tytułu od jego premiery. Co oczywiste zainteresowanie Battlefrontem podkręciła premiera Przebudzenia Mocy. Minecraft cieszy się z kolei być może niespektakularną, ale stabilną liczbą miesięcznych publikacji.
Kilka ciekawych danych odnajdujemy także w sekcji poświęconej konsolom. Tutaj niekwestionowanym liderem jest Sony - PS-y wyprzedziły konsole Microsoftu o (w skali roku) 100 tys. publikacji (samo PS4 pojawia się w mediach o 35% częściej niż konkurencyjny XBO).
Tuż za wielkimi graczami usadowiły się iOS i Android. Największa medialna deprecjacja dotyka sprzętów Nintendo, co autorzy raportu tłumaczą mniejszą liczbą tytułów wydawanych na konsole N.
RED-om wypada pogratulować tym mocniej, że - stawiam oreny przeciw kredytom - CD Projekt wpakował w promocję Wiedźmina znacznie, znacznie, znacznie mniej niż Bethesda i Elektronicy.
To zresztą dla wydawców cenna lekcja: dopieszczanie graczy (przez regularne łatki, większe i mniejsze dodatki) potrafi wygenerować całkiem spory, medialny odzew. I to relatywnie niewielkim kosztem.