Nowy zwiastun serialu Halo zdradza datę premiery
W sieci właśnie zadebiutował najnowszy trailer serialu, będącego adaptacją kultowej gry video Halo. Nowe wideo przedstawia szerzej, czego możemy spodziewać się po serialu, a także zdradza wszystkie najważniejsze daty związane z tym wydarzeniem.
Chociaż każdy fan bezbłędnie rozpozna w serialu swoją ulubioną grę, to coraz pewniejsze staje się to, że adaptacja nie opowie dokładnie tej samej historii, którą znamy z pierwszej gry. Tutaj Master Chief nie jest ostatnim żyjącym Spartaninem i musi borykać się z problemem, jakim jest brak zaufania do jego osoby.
Jedno jest pewne i powinno zadowolić wszystkich fanów. Produkcja zapowiada się na naprawdę wysokobudżetowe widowisko. Niestety twórcy nie sięgnęli po oryginalny soundtrack. Może to stanowić pewien powód do zmartwień, gdyż wszyscy, którzy kochają Halo, wiedzą, jak dobrym elementem serii była ścieżka dźwiękowa. Raczej trudno oczekiwać, że któryś z oryginalnych motywów muzycznych pojawi się w finalnej wersji serialu.
W serialu występują Pablo Schreiber jako Master Chief, Natascha McElhone jako dr Catherine Halsey i Jen Taylor jako Cortana (warto podkreślić, że ta sama aktorka podkładała głos w grze - doskonały detal dla każdego fana). Premiera serialu będzie miała miejsce wyłącznie w Paramount+ 24 marca 2022 roku. Już niebawem dowiemy się, jaka moc drzemie w serialowej adaptacji popularnej gry.
Jak można sobie wyobrazić, fani są dość podzieleni co do tego, czy serial rzeczywiście sprosta oczekiwaniom miłośników uniwersum. Główne obawy rodzi brak spójności fabularnej i wspomniany wyżej soundtrack. Reddit rozgrzany jest do czerwoności od komentarzy płynących z każdej możliwej strony. Sporo jest głosów twierdzących, że twórcy serialu nie rozumieją Halo. Muzyka i atmosfera to główne elementy, które sprawiły, że oryginalne Halo było tak dobre. Wpisów dotyczących muzyki jest znacznie więcej. Wyraźnie widać, jak bardzo dobrze dobrana była ścieżka dźwiękowa w grze. Według fanów to ona podkreślała kluczowe elementy fabularne.
Trzeba chyba zrozumieć, że gry i film to dwa zupełnie różne media i zupełnie inaczej oddziałują na widza.