Nowy Battlefield to powiew świeżości? Poznaliśmy wiele szczegółów o grze

Fani serii Battlefield otrzymali upragnione cenne informacje wprost od deweloperów z Electronic Arts o kolejnej odsłonie tego wojennego cyklu. Wiemy, że producenci będą chcieli nową częścią zmazać plamę, którą niewątpliwie zaliczyli w momencie wydania Battlefielda 2042. Czego konkretnie możemy spodziewać się po kolejnej nadchodzącej grze?

Nowy Battlefield będzie ambitnym projektem. Co już wiemy?

Z konferencji Investor Day 2024 od EA poznaliśmy stertę szczegółów odnośnie nowego Battlefielda, nad którym kilka zespołów deweloperskich ma już pracować w pocie czoła. Dowiedzieliśmy się wówczas, że następna odsłona zaoferuje nie tylko rozgrywkę sieciową, ale także tryb dla jednego gracza.

Ponadto studio Ripple Effect ma sprawować pieczę nad ‘nowym doświadczeniem’, które twórcy uchylą graczom dopiero w przyszłości. To jednak nie wszystko. Battlefield 7 (robocza nazwa) będzie chciało mocno powrócić do korzeni i zaoferować fanom gameplay pod wieloma względami podobny do kultowych odsłon takich jak Battlefield 3 czy Battlefield 4.

Reklama

Sam Vince Zampella, szef projektu Battlefield podkreślił, iż, nowa część umiejscowiona zostanie w realiach współczesnych. Wg. niego to właśnie BF 3 i BF 4 były wzorcami serii, które potrafiły zaoferować graczom unikalne doznania jeśli chodzi o immersyjny klimat wojenny.

Deweloperzy rozstaną się ze Specjalistami, którzy byli filarem rozgrywki w futurystycznym Battlefieldzie 2042. Zamiast tego nastąpi powrót do klasycznego podziału klas postaci. Twórcy zrezygnować mają też z wielkoskalowych bitew i postawić na rozgrywkę kierowaną do 64 graczy zalogowanych na serwerze.

Oprócz tego z oficjalnych informacji dowiedzieliśmy się, że zespoły deweloperskie zajmujące się procesem produkcyjnym nowego Battlefielda, mają regularnie okazję do testowania aktualnego stanu gry. Bardziej otwarte testy dla szerszej społeczności graczy mają mieć miejsce na początku przyszłego roku.

Do ciekawych informacji dotarli także redaktorzy serwisu Insider-Gaming. Poniżej zaprezentujemy najciekawsze wątki związane z nadchodzącym projektem.

Realia nowego Battlefielda

Wg. nieoficjalnych danych konflikt w nowym Battlefieldzie może dotyczyć lat 2027-2030, a sama warstwa fabularna skupi się na konflikcie prywatnej armii konfrontującej się z siłami NATO. Jeśli zaś chodzi o lokacje, to prawdopodobnie otrzymamy różne miejsca, na których polach przyjdzie nam rywalizować. Zapewne będzie to Gibraltar oraz USA.

Tryb wieloosobowy. Co zaoferuje?

Producenci celują w 45 różnorodnych rodzajów broni na premierę oraz blisko 10 map dedykowanych rozgrywce multiplayer. To podobna liczba, jaką mogliśmy uświadczyć w BF 1, 3 i 4.

Powrót zniszczalnego środowiska?

Destrukcja środowiska to mechanika, za którą fani Battlefielda tęsknią bardzo mocno. Wg. źródeł Insider-Gaming nowy Battlefield zaoferuje częściowe zniszczalne otoczenie, bardzo podobne do tego, jakie dostępne jest w Tom Clancy’s Rainbow Six Siege. Struktury i rozmiar zniszczeń uzależnione mają być od kalibru broni, jakim się posłużymy.

Nowa część to wcale nie Battlefield 7?

Sporo niejasnych rzeczy pojawiło się w kontekście samej nazwy nadchodzącej gry wydawanej pod szyldem Battlefield. Do tej pory przyjęło się roboczo w branży, że naturalnie kolejną odsłoną będzie Battlefield 7.

Zespół deweloperów w ostatnim czasie miał debatować, pomagając sobie masowymi ankietami nad tym, jaki finalnie tytuł przyjmie ta produkcja. Póki co, żadnych oficjalnych ogłoszeń jeszcze nie otrzymaliśmy.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Battlefield 7 | Electronic Arts
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy