Ostatnia przygoda Ubisoftu z gatunkiem battle royale nie wyglądała niestety najlepiej. W lipcu 2020 roku światło dzienne ujrzał Hyper Scape, który przez chwilę sprawiał wrażenie ciekawej alternatywy do dostępnych wtedy na rynku BR. W charakterystycznym dla siebie stylu Ubisoft zainwestował również w reklamy na Twitchu, streamerzy brali udział w turniejach, a beta testy przyciągnęły do gry sporo fanów gatunku.
Kiedy skończyły się reklamy i darmowy Hyper Scape był dostępny dla wszystkich, popularność zaczęła drastycznie maleć i w końcu spadła do poziomu większości nieudanych multiplayerów. Ubisoft wytrzymał w tym stanie niecałe dwa lata. W styczniu 2022 roku dowiedzieliśmy się, że wydawca planuje zakończyć wsparcie i wyłączyć serwery gry. Wydarzyło się to 27 kwietnia.
Teraz Ubisoft podejmuje kolejną próbę podboju rynku battle royale. Tym razem chcą tego dokonać na smartfonach. Na iOS i Android trafiło właśnie Wild Arena Survivors od studia Ubisoft Paris. Lobby składają się z maksymalnie 40 osób, gra oferuje różne tryby gry, a większość z nich trwa ok. 10 minut, co powinno dobrze sprawdzić się na smartfonach.
Co ciekawe, Wild Arena Survivors najpierw debiutowało jako mobilny spin-off serii Far Cry. W kilku krajach gra podobno pojawiła się z brandingiem popularnego FPS-a, ale nie zebrała wystarczająco rozgłosu i Ubisoft ostatecznie porzucił ten pomysł. Według źródeł mobilegamer.biz Ubisoft wydał na ten tytuł więcej pieniędzy, niż planowali i teraz zrobili z niej oddzielną produkcję, aby zrekompensować część tych kosztów.