Nintendo - zamieszanie wokół wycieku informacji. Leaker wiedział za dużo?

Pyoro - popularny leaker, który dostarczał nam wielu informacji na tenat działalności Nintendo - zablokował swoje konta w mediach społecznościowych po tym, jak okazało się, że jego źródło informacji może pochodzić z wewnętrznego (backendowego) systemu Nintendo.

W skrócie:

Pyoro to znany leaker Nintendo, który niedawno zablokował swoje konta w mediach społecznościowych.Spekulacje wskazują, że Pyoro miał dostęp do backendu Nintendo, gdzie znajdowały się informacje o nadchodzących grach.Pyoro wyraził niezadowolenie z powodu publikacji raportu Bloomberga, który ujawnił prywatne wiadomości dotyczące źródła informacji.

Pyoro, którego znamy z dosyć dokładnych przecieków dotyczących gier Nintendo, nagle zniknął z mediów społecznościowych. Powodem były doniesienia, że jego informacje pochodzą z wewnętrznego systemu Nintendo. Według raportu przygotowanego przez Bloomberga, Pyoro lub jego źródło mieli dostęp do stron internetowych Nintendo, na których były umieszczane informacje o nowych grach, zanim te zostały oficjalnie zapowiedziane.

Reklama

Pyoro przyznał, że nie jest pewien, w jaki sposób jego źródło uzyskiwało te informacje, ale uznał teorię o dostępie do backendu za prawdopodobną. Sytuacja zrobiła się jeszcze bardziej napięta po niedawnym Nintendo Direct, kiedy to Pyoro nie przewidział wielu zapowiedzi. To dodatkowo podsyciło spekulacje na temat jego informatora.

Kiedy Bloomberg opublikował raport, Pyoro wyraził niezadowolenie, twierdząc, że nie spodziewał się, że jego prywatne wiadomości zostaną ujawnione. Wkrótce potem zablokował swoje konto na platformie X (dawniej Twitter). Wielu jego obserwatorów uznało to za potwierdzenie teorii o dostępie do backendu.

Co ciekawe, Pyoro publikował przecieki na temat gier, które były już dodane do systemu Nintendo, ale jeszcze nie zostały oficjalnie ogłoszone. Przykładowo były to gry takie jak The Pentiment, Penny's Big Breakaway, Pocket Card Jokey, Endless Ocean, SMTV i Monkey Ball.

Wiele osób na forum ResetEra uważa, że Nintendo zdawało sobie sprawę z wycieku informacji przez backend i podjęło kroki, aby zamknąć tę lukę. To mogłoby tłumaczyć, dlaczego Pyoro nie był w stanie przewidzieć zawartości ostatniego Nintendo Direct. Użytkownik o pseudonimie dgamemaster na ResetEra zasugerował, że wszystkie przecieki Pyoro dotyczące showcase'u partnerów mogły być uzyskane dzięki dostępowi do backendu.

Po tej fali spekulacji Pyoro zablokował swoje konta, tym samym napędzając podejrzenia, że teoria o backendzie była trafna. Wciąż nie wiadomo, czy Nintendo samodzielnie zidentyfikowało źródło przecieków i podjęło odpowiednie działania, aby zamknąć ten kanał informacji. Wygląda jednak na to, że w najbliższych miesiącach lub latach kanał, przez który do graczy docierały przecieki, zostanie mocno zaciśnięty lub całkowicie zablokowany.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Nintendo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama