Nintendo uniemożliwia kupowanie kodów do gier poza eShopem

​Nintendo podejmuje walkę o klienta w efekcie uniemożliwia kupowanie kodów do swoich gier first-party w zewnętrznych sklepach.

Od 1 lipca europejscy sprzedawcy nie mogą już sprzedawać kodów do gier dedykowanych konsolom Nintendo. Chodzi o tzw. produkcje first-party, które oczywiście w większości przypadków przyciągają uwagę niemałej liczby graczy, więc decyzja japońskiego przedsiębiorstwa ograniczająca dystrybucję tych pozycji wyłącznie do eShopu zaboli niektórych użytkowników platformy.

Wcześniej bez problemu detaliczne sklepy mogły sprzedawać kody np. do Animal Crossing: New Horizons i Super Mario Odyssey, które następnie wykorzystywało się w oficjalnym sklepie Nintendo. Warto wspomnieć, że tego rodzaju klucze były tańsze niż kupowane w eShopie Nintendo.

Reklama

Decyzję podjętą przez firmę ogłosił brytyjski sklep internetowy ShopTo.net. Z drugiej jednak strony jeśli nie każdemu podoba się kupowanie gier w wersji cyfrowej na konsole Nintendo zawsze może zdecydować się na tańsze wydania pudełkowe.

Należy zaznaczyć, że decyzja dotyczy tytułów ekskluzywnych dla sprzętu przytoczonego producenta, dzięki czemu gry dostępne również na innych urządzeniach wciąż zakupimy w formie kodów. Mimo kontrowersyjności tej decyzji nie powinniśmy dziwić się, że Nintendo chce po prostu zarobić na swoich produktach.

Zważywszy, iż Switch cieszy się niemałym zainteresowaniem ze strony graczy. Zgodnie z danymi sprzed pół roku urządzenia pobiło pod względem sprzedanych egzemplarzy np. Super Nintendo Entertainment System, który trafił do 49 mln nabywców.

Ogółem "Pstryczka" do stycznia kupiło przeszło 52 milionów ludzi przebijając też Xboksa One od Microsoftu i zapewne w tej chwili poziom sprzedaży jest jeszcze lepszy.

Marcin Jeżewski - ITHardware.pl

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Nintendo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy