Nintendo Switch - konsola zniknie ze sklepów?
Shuntaro Furukawa, prezes Nintendo, ostrzega - w pierwszych miesiącach przyszłego roku w sklepach może zabraknąć Switcha.
Gracze zdążyli się już przyzwyczaić do problemów z dostępnością konsol w sklepach. Jednak prawdziwe kłopoty w dostawach mogą dopiero nadejść i będą dotyczyć nie tylko PlayStation 5 i Xboksów Series X, ale także Nintendo Switcha. Shuntaro Furukawa, ostrzegł graczy oraz inwestorów, że na początku przyszłego roku zdobycie "Pstryczka" może graniczyć z cudem. I najwyraźniej ma na myśli nie tylko najnowszy model OLED, ale także poprzednią wersję urządzenia - V2.
"Obniżyliśmy naszą prognozę dotyczącą sprzedaży Switcha w przyszłym roku o 1,5 miliona, do 24 milionów sztuk. W drugiej połowie roku wyślemy najprawdopodobniej mniej konsol z powodu skutków światowego niedoboru półprzewodników. Podnieśliśmy z kolei prognozę dotyczącą sprzedaży gier na Switcha o 10 milionów, do 200 milionów egzemplarzy, opierając się na wynikach sprzedaży w pierwszej połowie [bieżącego roku - przyp. red.]" - poinformował Furukawa.
Nintendo Switch - sukces powstrzymywany przez globalne problemy
Switch zadebiutował w 2017 roku i do września 2021 sprzedał się w łącznym nakładzie 92,87 miliona egzemplarzy. To rewelacyjny wynik, który byłby jeszcze bardziej imponujący, gdyby nie trwające od dłuższego czasu problemy w dostawie półprzewodników oraz ogólnoświatowej logistyce. Kłopoty te strawiły częściowo sprzedaż każdej z konsol, na które jest obecnie największy popyt - zarówno Switcha, jak i PlayStation 5 oraz Xboksa Series X.
Jeśli więc planowaliście zakup Switcha, lepiej rozejrzyjcie się czym prędzej za swoim egzemplarzem. Tym bardziej, że na najbliższe miesiące Nintendo zaplanowało kilka naprawdę przednich premier. W przyszłym roku na "Pstryczka" trafią takie exclusive'y, jak Splatoon 3, Mario + Rabbids: Sparks of Hope, The Legend of Zelda: Breath of the Wild 2 (tytuł roboczy) czy Advance Wars 1+2 Re-Boot Camp. Najnowszy model konsoli - wyposażony w wyświetlacz OLED - kosztuje około 1 700 złotych. Poprzednią wersję - z mniejszym i gorszej jakości ekranem - kupicie za około 1350 złotych.