Nintendo Switch cieszy się ogromnym zainteresowaniem… złodziei

​Jeśli wydawało się wam, że najnowsza konsola Big N nie cieszy się takim zainteresowaniem, jak konkurencja od Sony i Microsoftu, to byliście w błędzie.

A przynajmniej jeśli chodzi o zainteresowanie złodziei, bo bolesławieccy policjanci zatrzymali właśnie młodego mężczyznę podejrzanego o kradzież Nintendo Switch w jednym z lokalnych sklepów. Jak się jednak okazało, nie chodzi wcale o miłośnika grania, którego nie było stać na nowe urządzenie, a marzył o nowych przygodach Mario, ale osobę szukającą łatwego zarobku.

Skąd to wiemy? Ano stąd, że jak policjanci dowiedzieli się w czasie śledztwa, konsola od Nintendo zamiast do salonu, szybko trafiła do pobliskiego lombardu. Mężczyzna sprzedał skradzione urządzenie, ale policjantom z Wydziału Kryminalnego bolesławieckiej Policji udało się ustalić miejsce jego przebywania i odzyskać konsolę o wartości ok. 1500 złotych, a następnie aresztować 27-latka w miejscu jego zamieszkania na terenie powiatu zgorzeleckiego.

Reklama

Wygląda więc na to, że nie zdążył zbyt długo nacieszyć się "zarobioną" gotówką i teraz musi liczyć się z tym, że może spędzić za kratkami nawet 5 lat (a przynajmniej za to przestępstwo, bo nie wiadomo jeszcze, czy to jego pierwszy wybryk, czy może ma na koncie już jakieś wyroki do odwieszenia). O ironio, to wystarczająco dużo czasu, żeby ograć mnóstwo ciekawych gier, bo nie jest przecież żadną tajemnicą, że więźniowie wielu zakładów karnych mają dostęp do konsol do grania. No chyba, że mężczyzna nie będzie już mógł patrzeć na żadne konsole...

Daniel Górecki - ITHardware.pl

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy