Nintendo GameCube: Wciąż można kupić rzadkie gry. Kosztują fortunę!

Aukcja, na którą trafił gracz, została umieszczona w serwisie Ebay i dotyczy gry Pokemon Colosseum, którą można zdobyć za... 75 tysięcy dolarów za sztukę. Wielu innych graczy, którzy zobaczyli aukcję, stwierdziło, że gra w żadnym stopniu nie jest warta aż takiej sumy pieniędzy.

Trzeba pamiętać, że chodzi o niezwykle rzadki wariant Pokemon Colosseum, jeden ze spin-offów oficjalnej marki Pokemon, nad którym pracowało studio Genius Sonority. Gra pozwalała chwytać wiele gatunków Pokemonów, które nie były dostępne w Pokemon Ruby czy Sapphire. W pakiecie z grą znajdował się też ekskluzywny dysk, dostępny tylko dla osób, które złożyły zamówienie przedpremierowe na terenie Ameryki Północnej - dzięki dyskowi mieli oni szansę pobrać Jirachiego w wersji gry na Gameboya Advance.

Informacja o aukcji pojawiła się na subreddicie r/GameCube dzięki MastaTyTy’emu. Ogłoszenia z rzadką grą były tak naprawdę dwa - w jednym przypadku opakowanie gry zostało już otwarte, w drugim było wciąż fabrycznie zamknięte. W pierwszym przypadku autor aukcji chciał za egzemplarz 75 tysięcy dolarów, drugi miał kosztować aż 145 tysięcy dolarów. Oczywiście, jak łatwo się domyślić, komentarze na temat obu aukcji wyśmiewały pomysł, w którym ktoś oczekuje za grę niemal równowartości samochodu.

Przy okazji wywiązała się dyskusja na temat sztucznie nadmuchiwanych cen gier i konsol retro, szczególnie w przypadku tytułów, które pojawiły się na rynku wyłącznie raz i nie otrzymały żadnych reedycji. Wielu graczy zgodziło się z wnioskiem, że przez takie praktyki ulatuje sporo radości z kolekcjonowania starych gier.

Niestety, nadal jest to bardzo powszechna sytuacja, którą pandemia koronawirusa jeszcze dodatkowo pogorszyła. Zresztą bardzo podobny mechanizm jest widoczny w momencie, kiedy ktoś kupuje za normalną cenę trudno dostępną konsolę, a następnie sprzedaje ją za wielokrotność jej wartości - dotyczy również nowych sprzętów, takich jak konsole obecnej generacji.