Niezrealizowane marzenia Adobe o wejściu do świata gier wideo

Firma Adobe, znana przede wszystkim z tworzenia potężnych narzędzi graficznych i filmowych, jak m.in.: Photoshop, Illustrator, czy Premiere, swego czasu poważnie zastanawiała się nad wejściem na rynek gier wideo. Chociaż ich produkty są wykorzystywane przez wielu deweloperów przy produkcji gier, to samemu koncernowi nigdy nie udało się zrealizować własnego projektu. Były pracownik Adobe, Jonah Lobe, ujawnił fascynującą historię o nieznanym pomyśle, który mógł zmienić oblicze branży elektronicznej rozrywki.

Gra dla grafików?

Jonah Lobe, ilustrator pracujący dla Adobe w latach 2015-18, w rozmowie ze Stephenem Totilo z Game File, podzielił się historią o niezrealizowanym projekcie gry. Amerykański koncern miał w planach wypuszczenie na rynek "gry o malowaniu", której celem było uczynienie sztuki bardziej dostępną dla ludzi, którzy nie uważają się za artystów. Projekt ten miał być skierowany do szerokiego grona publiczności, nie tylko użytkowników popularnego oprogramowania graficznego.

Ambitne plany i... nagły koniec

Lobe przedstawiał projekt jako "dużą grę", która otrzymała zielone światło jeszcze na początku 2017 roku. Niestety, mimo pokładanych nadziei, już w 2018 roku Adobe zdecydowało się anulować projekt. Lobe, który opuścił firmę w sierpniu tego samego roku, przyznał, że skasowanie projektu było dla niego emocjonalnym ciosem, tym bardziej bolesnym, że jego poprzedni pomysł na grę indie RPG o tajemniczym tytule Fireborne, również nigdy nie ujrzał światła dziennego.

Reklama

Umarł projekt, niech żyje nowy projekt!

Po tych doświadczeniach Lobe postanowił dać sobie spokój z branżą elektronicznej rozrywki. Jednak jego miłość do gier nie zgasła. Obecnie pracuje nad powieścią graficzną "Quiet: Level One", opowiadającą m.in. o tym, że przeciwnicy w grach takich jak np. Diablo nie muszą być złymi postaciami. Projekt ma zostać sfinansowanym za pośrednictwem zbiórki w serwisie Kickstarter.

Marzenia o rzeczach wielkich

Historia nieudanej gry Adobe pokazuje, jak trudny i nieprzewidywalny może być rynek gier wideo, nawet dla takich gigantów technologicznych, jak jeden z największych producentów aplikacji graficznych na świecie. Pomimo osiągnięcia potężnych sukcesów w innych dziedzinach, w przypadku produkcji gry Adobe musiało zrewidować swoje plany.

Choć projekt gry Adobe nigdy nie doszedł do skutku, marzenia i kreatywność, które go napędzały, nadal żyją w sercach tych, którzy nad nim pracowali. Jonah Lobe jest żywym dowodem na to, że pasja, nawet po napotkaniu na drodze serii trudności, może nadal prowadzić do nowych, ekscytujących przedsięwzięć.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy