Niemożliwe? Google/YouTube przejęło ponoć Twitcha!
Oj, to może się nie spodobać wielu graczom. W sieci pojawiły się nieoficjalne informacje, z których wynika, że YouTube - gigant na rynku portali do publikacji filmików - przejął Twitch, a więc największy serwis streamingowy.
Twitch to największy - jak wynika z danych opublikowanych niedawno przez analityków z firmy Qwilt - portal streamingowy na świecie. Korzysta z niego wielu graczy - to przede wszystkim za jego pośrednictwem prowadzone są różnego rodzaju livestreamy, a spora część użytkowników YouTube’a przeniosła się na niego po tym, jak Google wprowadziło na swoim serwisie ograniczenia w postaci kontrowersyjnego mechanizmu ContentID.
Teraz wiele się może zmienić. Serwis Variety - powołując się na anonimowych informatorów blisko związanych ze sprawą - donosi bowiem, że YouTube wykupił Twitcha za miliard dolarów. To największa transakcja w historii tego serwisu z filmikami. Jednocześnie Google ma przygotowywać linię obrony przed amerykańskimi ustawodawcami, którzy mogą podważyć zakup - bo gdyby został sfinalizowany, koncern zostałby monopolistą na rynku nagrań online. Przejęcie Twitcha ma zostać rzekomo ogłoszone wkrótce.
Wielu osobom ta decyzja zapewne się nie spodoba, ale warto pamiętać, że mogło być gorzej. Redakcja The Verge powołując się na swoich informatorów twierdzi, że o najpopularniejszy serwis streamingowy z Google rywalizował Microsoft. Właściciele Twitcha zdecydowali się jednak na YouTube’a z dwóch powodów.
Po pierwsze - chcą być jak najbardziej przyjaźni graczom, a gigant z Redmond chciałby zapewne zintegrować ich portal tylko i wyłącznie z Xbox Live, zamykając go na PlayStation 4. Po drugie - Google zapewni im technologię i pozwoli rozwinąć skrzydła.
Oczywiście to wszystko są tylko plotki. Czy okażą się prawdziwe - przekonamy się zapewne niedługo.
Aktualizacja:
Internetowe wydanie dziennika Wall Street Journal donosi, że co prawda negocjacje w sprawie zakupu Twitcha przez YouTube'a/Google'a trwają, znajdują się one na razie na wczesnym etapie i na pewno nie zostaną szybko zakończone, ani tym bardziej ogłoszone. Choć to znowu są na razie tylko plotki.