Nie każda gra musi sprzedać 500 tys. sztuk - uważa wydawca

​Firma Devolver Digital rozpoczęła działalność w 2009 roku i od tego czasu wypracowała sobie pozycję jednego z najbardziej interesujących wydawców na rynku, koncentrując się na wspieraniu mniejszych, niezależnych - i często bardzo ryzykownych - produkcjach.

Historia powstania studia jest całkiem ciekawa. Działalność powstała na dobrą sprawę tylko po to, by zaopiekować się tytułami z cyklu Serious Sam, którymi nie było już zainteresowane 2K. Wkrótce potem właściciele postanowili zaryzykować i zainwestować. Efektem było Hotline Miami, które odniosło ogromny sukces na całym świecie.

Produkcja dwuosobowego zespołu Dennaton Games z programistą Jonatanem Söderströmem na czele osiągnęła nakład ponad 2 milionów egzemplarzy, a mowa wyłącznie o wersji PC, bez uwzględniania wersji konsolowych czy sequela, Hotline Miami 2: Wrong Number z 2015 roku.

Reklama

Sukces brutalnej strzelanki był jednak dość niespodziewany. Nie da się ukryć, że nie każda finansowana produkcja osiągnie równie imponujące rezultaty. Devolver Digital zbytnio się tym jednak nie przejmuje. Jeden hit wystarczy na długo i ważne jest, by wspierać także innych twórców.

Przykładem bardziej artystycznego podejścia, które wspiera teraz Devolver Digital, jest opisywane już na naszych łamach Gris. Czy śliczna produkcja sprzeda się w ogromnym nakładzie? Bardzo wątpliwe. Czy ważne jest, by twórcy byli w stanie ją dokończyć i wydać? Na pewno.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama