Naughty Dog i twórca Czarnobyla pracują nad serialem The Last of Us dla HBO

The Last of Us /AFP

​Wygląda na to, że HBO zaklepało sobie kolejny hit, bo choć na rynku nie brakuje kolejnych adaptacji gier wideo, to produkcja Naughty Dog jest naprawdę wyjątkowa.

Wydaje się też, że jej historia idealnie wręcz nadaje się do opowiedzenia również za pomocą serialu, co nie jest wcale takie oczywiste, bo widzieliśmy już wiele kiepskich adaptacji naprawdę dobrych gier. Tym razem możemy jednak spać spokojnie, bo za scenariusz odpowiadać będzie samo Naughty Dog, które będzie w tym celu współpracować z autorem hitowego miniserialu Czarnobyl - mówiąc krótko, trudno sobie wyobrazić, że coś mogłoby tu pójść nie tak. 

Sprawa jest już oficjalna, bo HBO oficjalnie zapowiedziało, że podpisało stosowną umowę z Naughty Dog i PlayStation Productions, na mocy której stworzy serial The Last of Us. Nad projektem czuwać będzie wspomniany Craig Mazin, a potrzebnego wsparcia udzieli mu Neil Druckmann z Naughty Dog, który pełnić będzie rolę producenta wykonawczego i pomoże w pisaniu scenariusza.

Reklama

Jak informuje zaś Hollywood Reporter, fabuła serialu skupić ma się na pierwszej części gry, w której Joel próbuje wywieźć Ellie z objętego kwarantanną miasta. Oczywiście, jeśli show okaże się sukcesem, na jaki liczy HBO, to możemy spodziewać się kontynuacji, w której poznamy wydarzenia z drugiej, nadchodzącej odsłony oraz wydarzeń dziejący się pomiędzy nimi.

Przypominamy też, że to nie pierwszy raz, kiedy Naughty Dog próbuje przenieść swoje historie na inne medium, bo trwają również prace nad filmem Uncharted, który jednak boryka się z kolejnymi problemami i opóźnieniami.

Co więcej, jak twierdzą przedstawiciele Sony na temat założonego właśnie ciała PlayStation Productions, The Last of Us nie będzie jedyną produkcją z PlayStation, która doczeka się serialowej adaptacji. Oczywiście nie udało się wyciągnąć od nich nic więcej, ale podobno chodzi o kilka tytułów.

Niestety nie poznaliśmy jeszcze nawet przybliżonej daty premiery serialu, więc pozostaje nam wyczekiwać kolejnych doniesień w sprawie.

Daniel Górecki - ITHardware.pl

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy