Najlepiej zarabiający szefowie w branży gier wideo
Bobby Kotick, dyrektor generalny Activision Blizzard, swego czasu uchodził za najlepiej zarabiającego szefa w branży gier wideo. Jednak ten (doskonały dla niego) okres już minął. Które miejsce w szeregu zajmuje teraz? Kto znalazł się na szczycie? Czy w rankingu znalazło się miejsce dla Polaków?
Bobby Kotick, dyrektor generalny Activision Blizzard, swego czasu uchodził za najlepiej zarabiającego szefa w branży gier wideo. Jednak ten (doskonały dla niego) okres już minął. Które miejsce w szeregu zajmuje teraz? Kto znalazł się na szczycie? I którzy Polacy znaleźli się na liście?
Bobby Kotick nie ma raczej wielkich powodów do zmartwień, bo na liście szefów zatrudnionych w firmach gamingowych o najwyższych zarobkach zajmuje obecnie... drugie miejsce. Tak wynika z zestawienia firmy Games One, opracowanego w oparciu o dane przedstawione przez spółki publiczne za 2020 rok (musimy więc mieć na uwadze, że w rankingu mogło zabraknąć kilku najlepiej wycenianych na rynku fachowców).
Jeszcze ciekawsze jest to, kto znalazł się na pierwszej lokacie zestawienia. To żaden z menadżerów zatrudnionych w szeregach największych branżowych gigantów, takich jak Electronic Arts czy Ubisoft, a Robert Antokol z izraelskiej firmy Playtika, specjalizującej się w grach mobilnych. W 2020 roku zarobił 372 mln dolarów, co przełożyło się na stawkę godzinową na poziomie... 186 tys. dolarów. Bobby Kotick - dla porównania - otrzymał na konto "zaledwie" 154,6 mln dolarów (77 tys. tys. dolarów na godzinę.
37 najlepiej zarabiających menadżerów w branży gier wideo
Oczywiście Kotick i Antokol to nie wszyscy menadżerowie z branży gier wideo oraz sprzętu gamingowego, którzy co miesiąc otrzymują na konto pokaźne wpłaty. Tak wygląda całe zestawienie przygotowane przez Games One za 2020 rok:
- Robert Antokol (Playtika) - 372 mln dolarów
- Robert Kotick (Activision Blizzard) - 154,6 mln dolarów
- Andrew Paradise (Skillz) - 103,3 mln dolarów
- Andrew Wilson (Electronic Arts) - 34,7 mln dolarów
- Frank Gibeau (Zynga) - 32 mln dolarów
- John Riccitello (Unity Software) - 22 mln dolarów
- Strauss Zelnick (Take-Two Interactive) - 18,1 mln dolarów
- Taek-Jin Kim (NCsoft) - 15,6 mln dolarów
- Min-Liang Tan (Razer) - 10,5 mln dolarów
- Debbie Bestwick (Team17) - 10,2 mln dolarów
- Nick Earl (Glu Mobile) - 8,6 mln dolarów
- Owen Mahoney (Nexon) - 8,3 mln dolarów
- George E. Sherman (Gamestop) - 7,6 mln dolarów
- David Baszucki (Roblox) - 6,8 mln dolarów
- Jørgen Madsen Lindemann (Modern Times Group) - 4,3 mln dolarów
- Stéphane Roussel (Gameloft) - 3,7 mln dolarów
- Yosuke Matsuda (Square Enix) - 4,2 mln dolarów
- Hajime Satomi (Sega Sammy) - 2,9 mln dolarów
- Shuntaro Furukawa (Nintendo) - 2,8 mln dolarów
- Andrew Paul (Corsair) - 2,8 mln dolarów
- Juergen Stark (Turtle Beach) - 2,3 mln dolarów
- Joshua Wilson (SciPlay) - 1,6 mln dolarów
- Andrew Day (Keyword Studios) - 1,3 mln dolarów
- Frank Sagnier (Codemasters) - 1,27 mln dolarów
- Adam Kiciński (CD Projekt) - 1,05 mln dolarów
- Marcin Iwiński (CD Projekt) - 1,03 mln dolarów
- Yves Guillemot (Ubisoft) - 737 tys. dolarów
- Alain Falc (Nacon) - 727 tys. dolarów
- Abramo i Raffaele Galante (Digital Bros) - po 712 tys. dolarów
- Carl Cavers (Sumo Group) - 685 tys. dolarów
- Kati Levoranta (Rovio) - 535 tys. dolarów
- Anton Gauffin (Huuuge Games) - 470 tys. dolarów
- Alex Nichiporchik (tinyBuild) - 419 tys. dolarów
- Darcy Taylor (East Side Games) - 418 tys. dolarów
- Adam Foroughi (AppLovin) - 410 tys. dolarów
- Claude Guillemot (Guillemot Corporation) - 185 tys. dolarów
- Lars Wingefors (Embracer Group) - 162 tys. dolarów
Z zestawienia można wyciągnąć kilka interesujących wniosków. Po pierwsze - w końcu wśród najlepiej zarabiających menadżerów w branży mamy reprezentantów z Polski (gratulujemy). Po drugie - w zestawieniu znalazły się tylko dwie kobiety, choć trzeba przyznać, że w analogicznym rankingu dziesięć czy dwadzieścia lat temu nie byłoby zapewne ani jednej pani. Po trzecie - cały czas rośnie w siłę rynek gier mobilnych, o czym świadczą wysokie pozycje szefów takich firm, jak Gameloft, Rovio czy Huuuge Games.
Po czwarte - w pierwszej dziesiątce nie znalazł się ani jeden Japończyk, a przecież z Kraju Kwitnącej Wiśni pochodzą tacy branżowi giganci, jak Square Enix, Nintendo czy Sega. Po piąte - zaskakuje też niska pozycja prezesa Ubisoftu, Yvesa Guillemota (to przecież jedna z wiodących firm na rynku gier wideo). Po szóste wreszcie - dysproporcje między zarobkami menadżerów ze szczytu a tymi, którzy znaleźli się już poza pierwszą trójką, są olbrzymie. Jednak należy pamiętać, że zestawienie oparto jedynie o oficjalne dane i tylko te udostępnione przez spółki publiczne.