W plikach silnika graficznego Unreal Engine 4 znaleziono wzmiankę o tajemniczej platformie sprzętowej, kryjącej się pod nazwą Erebus. Gracze szybko podążyli śladem i pozbierali wszystkie wskazówki. Wniosek jest jeden - to nazwa kodowa dla PlayStation 5.
Skąd takie domniemania? Trzeba przyznać, że są raczej dość mało rozbudowane i lepiej traktować je z przymrużeniem oka. Okazuje się bowiem, że Sony nie od dzisiaj stosuje podobne słówka do ukrywania prawdziwej tożsamości swojego sprzętu.
Dla przykładu, PS4 kryło się pod kodowym określeniem Orbis, a PlayStation VR przez długi czas znaliśmy jako Project Morpheus. Tymczasem Ereb to w mitologii greckiej "bóg i uosobienie ciemności podziemnej". Brzmi groźnie i tajemniczo, co pasuje idealnie. Chyba.
W poszukiwaniu coraz to bardziej rozmytych powiązań można jeszcze dodać, że Erebus był według mitologii jednym z pierwszych pięciu bóstw zrodzonych z Chaosu na początku czasu. Pięciu? To musi być PlayStation 5!
Ostrzegaliśmy, że będzie nieco naciąganie. Wzmianki o Erebusie w plikach Unreal Engine 4 znaleziono dotychczas w dwóch miejscach, w obu przypadkach służących do określania nazw poszczególnych platform. Mamy to PS4 (skrót "PSN"), Switch ("SWT"), a na samym dole właśnie Erebus ("TST2").
TST2 to zapewne sugestia dotycząca tego, że wsparcie dla Erebusa jest obecnie testowane. To potwierdzałoby, że prace nad sprzętem trwają. To nie pierwszy raz, gdy widzimy wzmianki o nowej konsoli Sony. Dotychczas były to jednak mało wiarygodne gdybania analityków, którzy bez poparcia w żadnych konkretach wieszczyli premierę w 2020 roku.
Nieco ciekawiej zrobiło się w marcu tego roku, gdy Marcus Sellars, redaktor serwisu Nintendo Switch Network, ujawnił na Twitterze, że zestawy deweloperski już na początku tego roku powędrowały do wybranych twórców na całym świecie. Także i w tym przypadku zabrakło dowodów. Jedno jest pewne - nadchodzące miesiące mogą być bardzo ciekawe.