Na Dragon Age 4 jeszcze poczekamy

​Studio BioWare już od dłuższego czasu nie ukrywa, że poza sieciowym Anthem rozwija także kolejną odsłonę serii Dragon Age. Wiele wskazuje jednak na to, że choć na zapowiedź nowej produkcji nie będziemy musieli czekać zbyt długo, to do premiery minie jeszcze kilka dobrych lat - co najmniej trzy.

W lutym Electronic Arts wyda wspomniane Anthem i - jak na produkcję sieciową przystało - zapewne skupi się na dalszym wspieraniu produkcji o nowe treści. Wydaje się jednak, że większość deweloperów będzie mogła przejść do prac nad Dragon Age 4, jak umownie określany jest sequel.

Całkiem niedawno, po koniec listopada, szef BioWare - Casey Hudson - zapewniał na oficjalnym blogu: "Jeśli śledzicie te wpisy oraz Marka Darrah na Twitterze, wiecie, że pracujemy po cichu na Dragon Age. To dla naszego studia bardzo ważna licencja i jesteśmy podekscytowani, mogąc ją kontynuować" - napisał menedżer.

Reklama

"Spodziewajcie się nowych informacji w nadchodzącym miesiącu" - dodał Hudson, mając na myśli właśnie grudzień. Teraz serwis VentureBeat podaje, nie ujawniając swoich źródeł, że miejscem ogłoszenia będzie impreza The Game Awards w najbliższy czwartek (lub w piątek nad ranem polskiego czasu).

Jak dodają dziennikarze VentureBeat, zapowiedź nastąpi już za kilka dni, lecz na premierę Dragon Age 4 trzeba będzie poczekać jeszcze bardzo długo, bo co najmniej trzy lata, do 2021 roku. Dość powiedzieć, że twórcy nie wybrali jeszcze ostatecznego tytułu, a Dragon Age 4 to tylko umowne określenie.

Tak wczesne zapowiadanie tytułów jest kontrowersyjny i może wystawiać cierpliwość graczy na próbę, lecz nie jest niczym nowym. Najczęściej służy studiu jako wiadomość rekrutacyjna, do przyciągnięcia nowych pracowników, którzy byliby zainteresowanie pracą nad tytułem.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Dragon Age 4
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy